19 listopada 2018

Seria Obca (Outlander) - Diana Gabaldon cz.1

Dzisiejszy post będzie o znanej na świecie serii książek z cyklu Obca (w oryginale Outlander), których pierwsza część nosi właśnie taki tytuł. Autorką jest Diana Gabaldon. Aktualnie w Polsce i na świecie jest dostępne aż 8 części powieści, ale to nie koniec - 9 jest w trakcie tworzenia, natomiast autorka szacuje, że cykl zamknie się w 10 tomach. Same tomy to nic lekkiego, ani krótkiego. Każda kolejna książka jest dłuższa od poprzedniej. Pierwsza liczy ok. 700 stron, natomiast piąta, którą aktualnie czytam, ma już ok. 1250 stron. Nie mniej jednak, czyta je się bardzo szybko.

Warto wspomnieć, że ta seria ostatnio zdobyła 2. miejsce na liście 100 najważniejszych powieści wszech czasów. W głosowaniu brało udział ponad 7 tys. Amerykanów, a całość została przedstawiona w ośmioodcinkowym serialu The Great American Read. Myślę, że już samo miejsce na podium jest wystarczającą zachętą by zaznajomić się bliżej z twórczością pani Gabaldon.

Poza tym, że Outlander jest świetną serią czytelniczą, Amerykanie nie poprzestali na samej prozie. Na kanwie powieści cały czas powstaje serial, którym zajęła się stacja Starz. Średnio co roku powstaje kolejny sezon, a każdy z nich bazuje na 1 tomie. Serial niemal od razu stał się hitem na całym świecie, podobnie zresztą jak książki. Jest emitowany praktycznie we wszystkich krajach, a jeśli w jakimś nie ma go w lokalnej telewizji, to można spokojnie obejrzeć w internecie z właściwym dla danego kraju lektorem. Obecnie jest transmitowany 4 sezon serialu oparty na książce "Jesienne werble". W swojej macierzystej stacji każdy nowy odcinek można oglądać w niedziele o 20:00, natomiast nam pozostaje oglądanie go w sieci, gdzie wersja z polskim lektorem jest dostępna już w poniedziałki. W Polsce wyłączność na ten serial ma Netflix.



4 pierwsze tomy już przeczytałam, więc postanowiłam podzielić się z Wami moimi refleksjami. W ogóle sama seria daje mi tyle przemyśleń odnośnie życia i nie tylko, że mam nawet osobną listę z nimi i staram się ją aktualizować, gdy coś nowego przyjdzie mi do głowy. ;)

Zacznę jednak od wtajemniczenia Was w historie głównych bohaterów. Akcja zaczyna się w XX wieku, zaraz po skończeniu II wojny światowej. Angielka Claire Randall po 6 latach rozłąki znów zaczyna wieść życie u boku męża Franka Randalla (również Anglika), z którym rozdzieliła ją wojna. Wyruszają na wakacje do Szkocji m.in. by poznać nieco informacji o przodkach Franka. Pewnego dnia, podczas zbierania ziół wokół kręgu kamiennego, Claire przenosi się w czasie i niespodziewanie odnajduje w XVIII wieku. Trafia w czasy Szkocji okupowanej przez Anglików. Tam Szkoci ratują ją przed pojmaniem przez angielskiego kapitana armii, przy czym sami zabierają ją do swojego zamku. I tak zaczyna się opowieść w "Obcej". Tą książkę naprawdę czyta się niemal jednym tchem. Dużo się dzieje, jest pełno akcji - poznajemy życie codzienne w XVIII wieku, ogólnie zwyczaje i zachowania Szkotów. Jest też spora dawka walk i przemocy związana, z tym, że Szkocja ciągle podlega pod króla angielskiego, a sami Szkoci są osądzani mało sprawiedliwie.
Ważnym wątkiem tej części jest fakt, że Claire w przeszłości zostanie zmuszona do ponownego zamążpójścia, aby się chronić - w XVIII wieku ludzie uznali ją za szpiega, tak samo Szkoci jak i Anglicy. Będzie też miłość z happy endem, no przynajmniej chwilowym.
Jednakże po przeczytaniu "Obcej" nie można się pozbyć wrażenia, że autorka w żaden sposób nie oszczędza swoich bohaterów i za każdą chwilę szczęścia trzeba płacić bólem i okrucieństwem. Na pewno zakończenie jest bardzo mocne.


"Uwięziona w bursztynie" zaczyna się od strzelenia czytelnika w łeb, z przysłowiowego "liścia". Mamy akcję, ale 20 lat po wydarzeniach w "Obcej", no i w XX wieku! Nie wiadomo do końca jak i dlaczego tak się stało. Dowiadujemy się, że Claire przybywa znów do Szkocji z dorosłą córką Brianną, chcąc m.in. odwiedzić grób zmarłego męża Jamiego Frasera, z którym była w poprzedniej części. Chce raz na zawsze zamknąć rozdział swojego przemieszczenia w czasie. Chcąc przekazać córce informacje o jej pochodzeniu, natrafia na informację, która znów wywraca jej życie do góry nogami. W miedzy czasie przenosimy się znów do XVIII wieku, gdzie Claire i cudem żywy Jamie docierają do Francji, do kuzyna Jareda, by pomóc mi w sprzedaży win i innych alkoholi. Tam zaznajamiają się z francuską societą arystokracji i samym księciem Karolem, który czuje w sobie misję, by przywrócić tron Szkocji swojej rodzinie. Przed bohaterami staje wizja klęski Szkotów pod Culloden, która to walka ma raz na zawsze przesądzić o losie rdzennych mieszkańców wysp. Tak więc próbują stłumić powstanie Szkotów w zarodku, czyli właśnie we Francji.
Sama Francja jest niezwykle groteskowa. Pełna przepychu i szaleństwa, ale też zabobonów. Jest to dość ciekawy wątek. Jednak znowu nie liczmy na sielankę, będą tu też wrogowie, napaści i walki, więc będzie się działo...


"Podróżniczka" ta książka bardziej przypomina mi "Obcą" i tak szybko też ją przeczytałam. W tej części autorka zaczyna nam uzupełniać luki powstałe w poprzedniej. Naprzemiennie akcja toczy się w XX i XVIII wieku. Już wiemy, co się działo z głównymi bohaterami przez te 20 lat i jak to ich ukształtowało. Claire dowiaduje się, że Jamie jednak nie zginął pod Culloden i postanawia go odnaleźć. Załatwia swoje sprawy i znów przenosi się w czasie, gdzie trafia do drukarni w Edynburgu. Wreszcie, po latach rozłąki, zakochani mogą być razem. Jednak znowu nie będzie lekko i już od początku ścigają Jamiego wrogowie. Pojawiają się też pewne komplikacje prawne i potrzeba pieniędzy. Bohaterowie wyruszają więc po ukryty skarb, by spłacić długi i tam też zostają świadkami porwania siostrzeńca Jamiego. Wyruszają w podróż by go uratować i zabrać do domu. W końcu jednak trafiają na Jamajkę i poznają bohaterkę znaną nam z pierwszej części. Znowu pełno zwrotów akcji, ale skoro już najgorsze minęło (walki, powstania) to jednak jest ta nadzieja, że jakoś się wszystko ułoży.

"Jesienne werble" to dzieje bohaterów w Nowym Świecie, czyli w Ameryce, gdzie trafili ze sztormu w poprzedniej części. Tam odwiedzają ciotkę Jamiego - Jocastę i postanawiają się osiedlić na niezamieszkałym terenie w środku lasu. Wreszcie mogą zbudować dla siebie dom. Ameryka wydaje się odpowiednim terenem, bo w końcu tam urodziła (a zważywszy na obecny czas -to raczej urodzi) się ich córka. Znowu wiele się dzieje i dobrego, i złego. Moim zdaniem najlepszym wątkiem są Brianna i Roger, przeczytajcie, a sami dowiecie się dlaczego. ;)

Mam nadzieję, że udało mi się zainteresować Was tą serią. Jest to połączenie romansu, historii, obyczajów, akcji, a nawet czasem fantastyki. Nie sposób przy tym się nudzić. Polecam, a ja uciekam na 3 odcinek 4 sezonu serialu. ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz.
Na pytania odpowiadam pod postami.