Witajcie:)
Czytając Wasze posty na przestrzeni czasu dowiedziałam się jak wiele osób narzeka na to, iż KOBO nie umieszcza na swoich kosmetykach składu. Niektórzy nawet postanowili napisać do producenta, ale i - z tego, co pamiętam - to niewiele dało, ponieważ nie otrzymali odpowiedzi. Dlatego więc dzisiaj wychodzę naprzeciw Waszym oczekiwaniom i udostępniam wszystkim zainteresowanym niniejsze nomenklatury.
Jak wiecie z tego bloga, z marki KOBO posiadam kredkę do oczu, podkład w kremie oraz korektory. Patrząc na ich składy to niepokoi mnie nieco zestaw korektorów, reszta jest ok. A jak u Was?
Fajnie, że wszystko zebrałaś w jednym miejscu :)
OdpowiedzUsuństaram się jak mogę :)
Usuńnie znam firmy, więc nie bardzo mogę się wypowiedzieć, ale dobrze wiedzieć, że istnieje :))
OdpowiedzUsuńdostępna w Naturze
UsuńBardzo przydatny post:) Choć akurat z KOBO mam tylko 1 szminkę:D
OdpowiedzUsuńoj zawsze coś:)
UsuńFajny i przydatny post. Na pewno niejedna z dziewczyn będzie z niego korzystać :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDzięki :*
OdpowiedzUsuńhttp://daruniunia.blogspot.com/
hmmm....nie wiem co mysleć.... na składach kosmetyków kolorowych znam się marnie .... ale jakos nie podobają mi się te składy . Choć z KOBO miałam kilka podkładów , które w sumie były całkiem, całkiem przyjene .... ;-/ hmmm ....
OdpowiedzUsuńbo te nazwy wydają się straszne jak się nie wie, co się za nimi kryje...:)
Usuńw sumie nic jeszcze nie miałam z Kobo ;)
OdpowiedzUsuńczas najwyższy wypróbować:)
UsuńPatrząc na skład to lepiej nie próbować.
UsuńJak w kwesti kosmetyków pielegnacyjnych mam fioła na składach, tak w kolorówce kompletnie się nie orientuję :)
OdpowiedzUsuńja w kolorówce zwracam uwagę tylko na składniki komedogenne:)
Usuńja tam widzę parabeny prawie w każdym produkcie
OdpowiedzUsuńParafina, parabeny, talc, silikony i inne, przecież nie bez powodu ukrywają skład.
Usuńnie stosowałam tych kosmetyków, ale widzę po komentarzach (i składach), że raczej mała strata :)
OdpowiedzUsuń