12 czerwca 2012

INCI : Kaolin + recenzja

Jakoś na początku maja wpadł w moje ręce woreczek z białą glinką. Potem sumiennie przez prawie miesiąc stosowałam ją w postaci maski termiczno-modelującej, a efekty były zdumiewające.

Sama glinka prezentuje się tak



Trochę więcej szczegółowych informacji znajdziemy np. na stronie ZSK, a mianowicie napisane tam jest, że "INCI: Kaolin clay
Składnik mineralny:
Kaolinit, krzem, glin, żelazo, magnez, cynk, wapń i inne mikroelementy i sole minerale.
Wygląd i konsystencja:
Biały drobny proszek, pył. Gęstość nasypowa - około 0.5 g na 1 ml (płaska łyzeczka 5 ml waży około 2.5 g).
Właściwości i zastosowanie:
Jedna z najdelikatniejszych glinek i z tego względu polecana dla skóry delikatnej, wrażliwej, suchej i dojrzałej. Przy zastosowaniu tej glinki przy cerze suchej i delikatnej proponujemy do sypkiej maseczki zamiast wody dodawać olej zimnotłoczony lub macerat dla poprawienia komfortu kuracji. Dzięki zawartości glinu ściąga pory i absorbuje nadmiar sebum, co sprawia, że z powodzeniem może być używana także dla wrażliwej cery tłustej i mieszanej. Stosowana regularnie jako maska oczyszcza i wygładza, łagodzi podrażnienia oraz poprawia koloryt skóry.
Glinkę białą można używać także jako surowiec do produkcji kremów, mleczek i toników. W kosmetykach powoduje efekt matowienia, absorbuje nadmierną produkcję łoju oraz wzbogaca krem w mikroelementy i sole mineralne.
Zastosowanie w kosmetykach:
Do 100% maseczki
Do 2% kremy, mleczka, toniki.
Glinka biała nie rozpuszcza się w wodzie dodajemy ją do fazy wodnej w której się zawiesza, w przypadku toniku należy wstrząsnąć butelkę przed każdorazowym użyciem.
Przechowywanie:
W szczelnie zamkniętych opakowaniach w temperaturze pokojowej."

Ja, ponieważ mam cerę mieszaną, mieszałam ją z wodą do uzyskania papki i nakładam na twarz co dwa dni po demakijażu i zastosowaniu peelingu. Czekam około 20 minut (w zależności od grubości nałożonej warstwy), aż całkowicie wyschnie. Wtedy oddaje ciepło i z wierzchu tworzy się z niej skorupka (dla przykładu taka jak przy maseczce Tajski Kwiat Lotosu, Planet Spa od Avon). Najlepiej i w ogóle najszybciej zmywa się ją gąbką z celulozy. Należy to zrobić dokładnie i polecam, po zmyciu wodą, umyć twarz jeszcze żelem, bo lubi zostawić biały osad, a tak mamy pewność, że nie będzie śladów.


Oczywiście możemy posilić się na oryginalność i pododawać trochę innych składników do maski, wedle gustu i znajomości chemii kosmetycznej. Jednakże taka prosta maska, którą stosowałam też da oczekiwane efekty. Posiadaczki cer suchych powinny ograniczyć wodę i dolać odpowiednio oleju, bądź maceratu, czy nawet kaws hialuronowy i jakieś półprodukty łagodzące. Więcej na ten temat TU. Podobno dobre efekty przynosi też stosowanie jej jako pudru (efekt matu), ale nie próbowałam.

Dzięki kaolinowi zwężyły mi się pory, skóra stała się gładsza (zwłaszcza na nosie:), ponadto zaczęła wydzielać mniej sebum, no i postęp nastąpił też przy trądziku. Zaczęło pojawiać się znacznie mniej wyprysków, a te które już były szybciej znikały.

W internecie można też poczytać sporo o właściwościach leczniczych tej glinki na naprawdę poważne dolegliwości takie jak nowotwory, mięśniaki, stany zapalne skóry, które leczono poprzez okłady, czy picie glinki, zainteresowanych odsyłam TU.



2 komentarze:

  1. tak tak, właśnie.... będę zamawiać z ZSK albo BU
    mam z Jadwigi, ale ten maleńki słoiczek wystarczy mi na max 3 razy :(

    OdpowiedzUsuń
  2. nie miałam jeszcze, ale to nadrobię... :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Na pytania odpowiadam pod postami.