INFORMACJE
Od producenta: "Maseczka głęboko oczyszczająca pory Tajski Kwiat Lotosu.
SPOSÓB UŻYCIA: Nałożyć cienką warstwę maseczki na twarz omijając okolice oczu i ust. Pozostawić na 5 minut, a następnie spłukać."
Pojemność: 75ml.
Cena: regularna ponad 20zł, a promocji 10-15.
Firma: Avon.
Dostępność: u konsultantek.
Wersje: odżywcza z masłem shea, nawilżająca z oliwką, wygładzająca z japońską sake oraz błotna z minerałami z Morza Martwego.
PLUSY
+ czas trzymania na skórze
+ przy dłuższym pozostawieniu rozpulchnia skórę
+ oczyszcza skórę
+ wydajność
MINUSY
- słabo zwęża pory
- kruszy się po wyschnięciu
- zapach jest dość intensywny, bywa drażniący
- dość mocno ściąga skórę
- brak informacji od producenta na temat częstotliwości stosowania
SPOSTRZEŻENIA
No więc zacznę od tej informacji, a raczej jej braku. Standardowo maseczki stosuje się 2 razy w tygodniu, ale skąd mamy wiedzieć czy z tą też tak jest?
Podoba mi się się efekt rozpulchnienia, pomaga przy oczyszczaniu. Po jej zmyciu polecam użycie kremu, bo skóra jest ściągnięta i nawet wydaje się przesuszona.
Cały bajer ze zmianą koloru wygląda tak: mamy jasnofioletową maź, która po nałożeniu na skórę po prostu wysycha tworząc białą skorupkę.
Podsumowując - uważam, że cena regularna jest mocno zawyżona. Ta maseczka jakoś nic nadzwyczajnego nie robi. Ale w promocji można spróbować, w końcu każda skóra reaguje trochę inaczej.
Osobiście dzięki niej nabyłam awersję do testowania innych masek z serii Planet Spa.
ps. Z powodu problemów z internetem notki przez pewien czas będą pojawiać się rzadziej.
hmm moze sie na nia skusze :D
OdpowiedzUsuńmiałam z nia kiedyś styczność :P
OdpowiedzUsuńJa jej uzywam od nie tak dawna i lubię ją;)
OdpowiedzUsuńhej! też miałam pisać recenzje tej maseczki;)wyprzedziłaś mnie;p
OdpowiedzUsuńWszelkie kosmetyki wysyłkowe dla mnie są klapą na starcie.
OdpowiedzUsuńJa ją bardzo lubię, tak samo jak cała gamę kosmetykow Planet Spa.
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetykoholizm.blogspot.com/