Zacznę może od peelingu.
Od producenta:"Opis działania:
* Skutecznie złuszcza i usuwa martwe komórki naskórka.
* Delikatnie rozjaśnia, zmiękcza oraz wyraźnie wygładza skórę.
* Ułatwia wnikanie substancji aktywnych.
Substancje aktywne:
* mikrogranulki - substancja ścierna,
* olej bawełniany,
* parafina,
* prowitamina B5 (D-panthenol),
* witamina A,
* ekstrakt z mandarynki japońskiej,
* kompozycja zapachowa z olejkiem eterycznym cytryny, pomarańczy, paczuli i kminku."
Skład.
Ode mnie:
Z punktu chemicznego zastanawia mnie stwierdzenie jakoby parafina była substancją aktywną. Przesada. Zresztą jest ona na 3 miejscu i nawet po zmyciu ciepłą wodą, czy nawet w trakcie ścierania, ciężko zauważyć aby jakiekolwiek super substancje aktywne mogły swobodnie działać pod powłoką oleju mineralnego.
W praktyce jednak ten peeling jest fajny. Raz w tygodniu w zupełności wystarczy go użyć. Wydajność też na wysokim poziomie (1 raz = 2 pompki). Solidnie ściera martwy naskórek, a po zmyciu pozostawia na skórze warstwę okluzyjną, która chroni naskórek. W zabiegu domowym już tylko nałożenie na dłonie kremu i można wrócić do zajęć.
Po lewej peeling, po prawej krem.
Krem.
Od producenta:" Opis działania:
* Intensywnie nawilża, odżywia i uelastycznia skórę dłoni.
* Działa naprawczo i zmiękczająco na naskórek.
* Wzmacnia paznokcie zmniejszając ich skłonność do rozdwajania się i łamania.
Substancje aktywne:
* olej bawełniany,
* witamina E,
* prowitamina B5 (D-panthenol),
* kompozycja zapachowa z olejkiem eterycznym cytryny, pomarańczy, paczuli i kminku."
Skład.
Ode mnie:
Ogólnie podoba mi się, że nie ma w kremie parafiny przez co szybko się wchłania i zamiast pozostawić natłuszczoną skórę, pozostawia ją idealnie gładką, miękką i nawilżoną (przynajmniej bezpośrednio po aplikacji :P).
Jednakże na bardzo suchych dłoniach mógłby nie dać rady. Jest idealny do stosowania w ciągu dnia (1 pompka) poprzez szybkość wchłaniania. Jeśli mielibyśmy ochotę na masaż to kilka pompek należałoby na niego przeznaczyć, aby był poślizg.
Ja stosuję ten zestaw przy zabiegu parafinowym dłoni. Zaczynam od peelingu, potem krem naprawczy z Marizy i czasem też na koniec masaż tym kremem, albo tym Marizowym w zależności od niewchłoniętej ilości.:) Generalnie jest ok.
Zainteresował mnie ten peeling ;)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym kupić go póki jestem w polsce ale nie będę miała już miejsca zeby go zabrać...
OdpowiedzUsuńTen krem mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńkrem bym bardzo chciała :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Ziaja Pro jest dostępna tylko w internecie, bo dość fajne mają te produkty :)
OdpowiedzUsuńoo jak dla mnie to zupełna nowość :)
OdpowiedzUsuńwow, nigdy nie spotkałam się z Ziaja Pro- bardzo ciekawa seria :)
OdpowiedzUsuńMoja siostra uwielbia kosmetyki Ziaja:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do konkursu na moim blogu do wygrania bony na zakup bucików:)
Fajnie sie zapowiada :) uwielbiam produkty Ziaji :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię serie Ziaja Pro te produkty tez mnie zainteresowały;)
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale opakowania z pompką na plus :)
OdpowiedzUsuńNa peeling chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do wzięcia udziału w konkursie, do wygrania zestaw kosmetyków Mariza ! :) szczegóły na: http://wizazmojapasja.blogspot.com/2013/03/wiosenny-konkurs.html
tego jeszcze u mnie nie widziałam...
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy post;)
obserwujemy?:)