INFORMACJE
Od producenta: "Efekt spektakularnie większych oczu.
Rewolucyjna szczoteczka z szerokimi włoskami unosi i modeluje rzęsy
optycznie otwierając oczy. Superczarna formuła o podwójnym działaniu. Specjalne mikrodrobinki maksymalnie pogrubiają, a ultralekkie mikrowłókna nadają spektakularną długość każdej rzęsie. Efekt do 20% większych oczu.
Objętość i wydłużenie w jednym ruchu."
Pojemność: standardowe 7 ml.
Cena: normalnie kupimy ją w przedziale 20-30zł.
Firma: Avon.
Dostępność: u konsultantek.
Wersje: black i brown-black (moja).
Czas testowania: 3 miesiące.
PLUSY
+ wydłuża
+ pogrubia
+ trwałość
+ nie kruszy się
MINUSY
- wymagająca aplikacja
- skleja rzęsy
SPOSTRZEŻENIA
Zacznę może od koloru. Niby jest on czarno-brązowy, ale na rzęsach znacznie bliżej mu do czerni i jedynie przy demakijażu można się zorientować, że faktycznie posiada jakieś tam pigmenty brązu.
Nie oszukujmy się - design aplikatora zdecydowanie miał raczej wpłynąć na jakość sprzedaży niż użytkowania, bo:
1) poprzez szerokie odstępy między płatkami (?) trudno jest pomalować rzęsy bez ich sklejania;
2) należy wykonywać wolne ruchy od nasady do końca rzęs, ruch zygzakowaty zdecydowanie odpada, no chyba, że chcemy wyglądać jak prawdziwa ofiara greckiej tragedii.
Nie będzie dobrym rozwiązaniem na szybkie wyjście.
Opakowanie typowe dla większości maskar tej marki, tak jak i zapach zawartości oraz trwałość - woda nam go nie zmyje.
A tak się prezentuje na rzęsach.
Kolejno : bez, 1 warstwa, 2 warstwy.
Jest to jeden z moich gorszych uszy, zdecydowanie bardziej wolę Long Lash z Marizy lub chociażby mój najnowszy nabytek marki Grashka (ale o nim za tydzień:).
miałam go i też mi nie przypasował, bo dwóch warstwach daje taki efekt jak inne tusze po jednej
OdpowiedzUsuńPo Twojej opinii na pewno się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńi dobrze, jest wiele lepszych:)
UsuńFaktycznie nie powala wyglądem.
OdpowiedzUsuńwygląd jak wygląd, ale skleja strasznie! I to jest najgorsze.
Usuńmoja mama go ma i mialam okazje go niedawno wyprobowac, akurta bylam w Polsce. Ten tusz to totalna porazka.
OdpowiedzUsuńnietrafiony chwyt marketingowy, Avon próbuje przejść sam siebie, ale jak widać poza dobrym PR, reszta już gorzej ciągnie :)
Usuńja ją dostałam w prezencie ale jest masakra dobrze ze sama nie kupiłam bo bym byla zła
OdpowiedzUsuńnietrafiony prezent, ale liczą się intencje :D
UsuńNigdy mnie nie kusil ten tusz ;p
OdpowiedzUsuńi dobrze :)
mnie w sumie też, ale kosmetyczka będąca w zestawie już owszem:)
UsuńTego nie miałam, ale mam wydłużający i jest całkiem fajny;)
OdpowiedzUsuńktóry wydłużający? Bo wg obietnic producenta większość z tuszy wykazuje tę właściwość:P
UsuńMam go w zapasach ale jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńnie masz co się spieszyć ;)
UsuńJeżeli chodzi o kolorówkę avonu-zdecydowanie jestem na nie. Zbyt wiele razy się zawiodłam :/ obserwuję.
OdpowiedzUsuńa u mnie to różnie - lubię ich kredki, szminki i niektóre tusze:P
UsuńJa od lat używam Falsies i jej nie zdradzam z innymi tuszami :P.
OdpowiedzUsuńBuziaki :*.
nawet lubiłam Falsies, ale podobno wodoodporny Colossal też jest niezły:)
UsuńNigdy go nie miałam ale nie lobię tuszy które sklejają rzęsy :)
OdpowiedzUsuńja też, zwłaszcza, że moje rzęsy są dość gęste:)
UsuńMam go od jakiegos czasu i szalu nie robi.skleja rzesy dosc mocno.nie lubie ;(
OdpowiedzUsuńładnie Ci wyszło na zdjęciach :) chyba w Avonie nikt nie testuje tych szczoteczek przed puszczeniem w obieg...
OdpowiedzUsuń