Jak zauważyliście nie było mnie jakiś czas, albowiem byłam na wakacjach i gdyby wyjazd nie stał do końca pod znakiem zapytania to pewnie poinformowałabym Was o tym wcześniej. Ogólnie wczasy mi się podobały, tylko słonka trochę mało. Spędziłam tydzień w Kołobrzegu korzystając z czego się da: zwiedzanie, 'aquapark', basen, plażowanie, trochę też zakupy oraz zajadanie się pysznościami.:) Ostatniego dnia zboczyliśmy z trasy i udaliśmy się też do Mielna, ale wbrew naszym oczekiwaniom, nie było tam niczego ciekawego przez co w sumie cieszyliśmy się, że nie obraliśmy tego miejsca na cały urlop. Chciałam też wstawić jakieś zdjęcia z wakacji, ale póki co mój TŻ ma je na laptopie, więc dorzucę pewnie je do jakieś następnej notki.:)
Podczas mojej nieobecności przyszły do mnie dwie paczki. Jedna z Marizy, druga z Bioliq.
W tej pierwszej był ujędrniający krem pod oczy z ekstraktem z alg, fluid matująco-kryjacy, szminka w kolorze 07 oraz mascara wodoodporna Long Lash Mascara. Dużym plusem tej współpracy było dla mnie to, że mogłam sobie wszystkie kosmetyki sama wybrać.:)
Z Bioliq już nie było tak różowo, ponieważ mimo, że 3 razy podkreślałam pełną trójczłonową nazwę kosmetyku, to dostałam inny, gdzie zgadzał się tylko pierwszy wyraz z nazwy. Dostałam antycellulitowy, a miał być intensywnie odżywiający, ale tamten też zdobędę, bo próbka mi się spodobała, poza tym nie należę do osób, które szybko się poddają.:P
No i zakupy :D
Jak widać wreszcie dopadłam Biedronkę, w której były kosmetyki Bell. Kupiłam pomarańczowy lakier, dwa róże i bronzer rozświetlający.
W moich zasobach pojawili się też: żel pod prysznic z solą morską i ekstraktem z alg Palmolive, szampon do suchych włosów z miodem i cytryną od Joanny, dwufazówka do dem. oczu od Bielendy, w saszetkach peeling enzymatyczny z maską od Perfecty, krem z 5% kw. migdałowym Pharmaceris T (jego działania jestem najbardziej ciekawa), lakier Safari, baza pod lakier z limitki Essence Ready For Boarding oraz polerka z irchy.
A Wam jak mijają wakacje? Byliście już gdzieś, czy dopiero będziecie?:)
ciekawe jak podkład z Marzizy, bo ostania moja próba z nią była nieudana..
OdpowiedzUsuńmiłego testowania :)
a co takiego testowałaś?
OdpowiedzUsuńMiłego testowania ;D
OdpowiedzUsuńPodkład z Marizy świetny !
pierwsze wrażenie dobre, zobaczymy jak dalej
UsuńJa dopiero przed wakacjami :) Co prawda teraz miałam tydzień urlopu, ale byłam tylko u teściów, :D
OdpowiedzUsuńja też trochę byłam u teściów, ale bardziej do pomocy niż na wczasach:)
UsuńZazdroszczę wypoczynku, bo ja w tym roku nigdzie się nie wybiorę :( Ja też kupiłam dwufazówkę z Bielendy :) Teraz będziesz miała sporo kosmetyków do testowania :)
OdpowiedzUsuńnawet sobie nie wyobrażasz jak ja kocham testować nowe zdobycze:D
Usuńświetne paczki i zakupy
OdpowiedzUsuńteż kupiłam Bielendę, a krem peelingujący z Pharmaceris jest genialny
no mam nadzieję, że ten krem się sprawdzi, wczoraj rozpoczęłam kurację teraz tylko czekać na efekty
UsuńRóże z Bell bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńja już też, ale trochę bałam się, że będzie mnie zapychał jak ten z Marizy, ale na razie niczego takiego nie zauważyłam, a na kolejny plus doszło to, że dają naturalne wykończenie i łatwo się nimi maluje:)
UsuńGrtuluję paczki od Marizy.
OdpowiedzUsuń