30 grudnia 2019

Przegląd grudzień '19

Nim się obejrzeliśmy dobijamy do końca roku. Grudzień zawsze ma w sobie swego rodzaju magię za sprawą świąt, kiedy to trzeba się zatrzymać i skupić na najbliższych. Czas na wyciszenie i przewartościowanie swojego życia, zwłaszcza, że tuż za rogiem czeka na nas nowy, nie do końca poznany czas - 2020 rok.
Dla mnie grudzień był zdecydowanie różny od poprzednich. Mimo szczerych chęci nie wyrobiliśmy się do końca z remontem, ale ostatecznie zdążyliśmy doprowadzić do ładu salon z kuchnią i wtedy przygotowania do świąt ruszyły już pełną parą.


Będąc w markecie po brakującą puszkę farby do ścian, trafiłam na śliczne ozdoby ze sklejki, które idealnie wpasowują się w rustykalny klimat, który od dłuższego czasu jest mi bliski.


Nie wyobrażam sobie świąt Bożego Narodzenia bez charakterystycznego zapachu i smaku pierników, zarówno tych w formie ciastek jak i dużych blatów przełożonych powidłami z polewą czekoladową na wierzchu. W tym roku pierwszy raz zdecydowałam się (i przede wszystkim zdążyłam ;) zrobić piernik według staropolskiej receptury, zwany też długowiecznym, który powinien leżakować w zimnym miejscu ok. 4 tygodnie. Z samego ciasta możemy zrobić ciastka oraz blaty. Wychodzi go bardzo dużo, a po upieczeniu jest cudownie miękki i pyszny.


W tym roku w naszym mieszkaniu zagościła największa żywa choinka jaką kiedykolwiek mieliśmy. I to zaskoczenie, że jednak mamy za mało ozdób do niej!


Sezon jesienno-zimowy zdominowały dodatki w odcieniach miodu i brązów zarówno w mieszkaniu jak i naszej garderobie.



Najbardziej odstresowującym prezentem pod choinką okazała się gra planszowa Anty-monopoly. Mimo, że nazwa nawiązuje bezpośrednio do klasycznego Monopoly, tu zasady są nieco inne. Gracze dzielą się na początku gry na przedsiębiorców oraz monopolistów, co narzuca im określone reguły na resztę rozgrywki. Producent zapewnia, że to gra na 60-90 minut, nam ona zajmuje zdecydowanie dłużej!


Zima to czas specyficznych lektur. Fajnie było zainspirować się poradnikiem "Dorota was urządzi na święta" znanej z programu "Domowe rewolucje" Doroty Szelągowskiej. W poradniku znajdziemy wszystko, co związane ze świątami - pomysły na własnoręcznie robione prezenty, sposoby ich oryginalnego pakowania, przepisy na charakterystyczne napoje i potrawy oraz pomysły na dekorację domu, czy też stworzenie własnego kalendarza adwentowego, co z roku na rok jest coraz bardziej modne.
Poza tym miło zanurzyć się w przyjemnych lekturach, których akcja toczy się właśnie w tym magicznym, świątecznym klimacie. Nie mam pojęcia ile książek w tej tematyce pojawiło się na tegorocznym rynku, ja zdecydowałam się na te trzy.


Od wakacji #Isogi (Instaseriale o gotowaniu) od Mamy Ginekolog pojawiają się bardzo często w mojej kuchni. Ostatni pojawił się pod koniec listopada i muszę przyznać, że wcale nie jest gorszy od poprzednika. Wiele przepisów z działu wigilijnego Dokładki pojawiło się na moim świątecznym stole.


Jedną z moich ulubionych rzeczy związanych ze świętami jest możliwość kupienia/dostania kosmetyków z mojej Wishlisty w atrakcyjnych zestawach, często w nie mniej atrakcyjnej cenie. Zestaw żurawinowy do ciała Mokosh dostałam pod choinkę, chyba musiałam być grzeczna ;)


Marka Yope w tym roku wypuściła aż 3 zimowe warianty zapachowe swoich kosmetyków! Mamy do wyboru czekoladową bombonierkę oraz korzenne ciasteczka w formie mydła w płynie, żelu pod prysznic oraz balsamu do ciała. Ja skusiłam się na kuchenne mydło do rąk Zimowa herbata, które pachnie brzoskiwniami i gałką muszkatołową. O tym aromacie znajdziecie też balsam do rąk.


Zaczęłam też testy nowych kosmetyków do pielęgnacji twarzy od marki Veoli Botanica, która stawia na wysoką jakość składników swoich produktów oraz na ich udowodnione działanie. Kosmetyki mają za zadanie nawilżyć, wygładzić, regenerować skórę oraz łagodzić podrażnienia, dlatego posiadacze praktycznie każdego typu cery polepszą stan swojej skóry. Wybrałam podstawę pielęgnacji, czyli emulsję do oczyszczania skóry oraz krem nawilżający na dzień, ale już wiem, że na tym nie poprzestanę. Duży plus za ekologiczne, szklane opakowania.


Marka Clochee "chodziła" za mną już od dłuższego czasu. Posiada w swojej ofercie starannie wyselekcjonowane formuły mające na celu poprawę struktury skóry oraz działanie przeciwzmarszczkowe. Zdecydowałam się na krem nawilżająco-ujędrniający oraz serum intensywnie nawilżające, jestem ciekawa efektów.

Mam nadzieję, że jesteście zadowoleni i wypoczęci po świętach oraz życzę Wam samych pomyślności w nadchodzącym roku! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz.
Na pytania odpowiadam pod postami.