INFORMACJE
Od producenta: " Podkład rozświetlająco-wygładzający Bright Start, pełen witamin, aby nadać skórze promienny blask. Odpowiedni do każdego typu skóry. Zawiera SPF 15. Lekka, beztłuszczowa formuła z energetyczny koktajlem witamin i składników aktywnych doskonale rozprowadza się na skórze, nadając jej nieskazitelny, naturalny wygląd. Cytrusy z witaminą C nadają skórze promienny blask i zdrowy koloryt. Kolagen i elastyna poprawiają elastyczność skóryl, a liść oliwki zapewnia ochronę przed wolnymi rodnikami. Naturalne składniki nawilżające zapewniają błyskawiczny wzrost nawilżenia o 57%*.Zawiera ochronę przed szkodliwym promieniowaniem.
Sposób użycia: Nałóż na skórę palcami lub za pomocą pędzelka, rozprowadzając podkład w kierunkach do góry i na zewnątrz.
* na podstawie 8-godzinnego klinicznego badania poziomu nawilżenia z udziałem 20 kobiet."
Pojemność: 30ml.
Cena: ok.20zł w promocji, poza ok. 40zł.
Marka: Avon.
Wersje: pięć odcieni, ja posiadam najjaśniejszy - porcelanowy.
Czas testowania: dwa miesiące.
PLUSY
+ naturalny efekt
+ rozświetla
+ wygładza
+ łatwo się aplikuje
+ pompka
+ filtr 15
MINUSY
- trwałość bez pudru
- nie ma odcieni dla typowo bladolicych
SPOSTRZEŻENIA
Podkład zamknięty jest w przezroczystej butelce przez co widać, ile jest go w środku. Dodatkowym plusem jest fakt, iż posiada pompkę typu air-less przez co chroni kosmetyk przed bakteriami z zewnątrz.
Krycie od lekkiego po średnie. Rozświetlenie jest dość wyraziste, ale przy mojej mieszanej cerze i tak nie wyobrażam sobie nie zastosowania pudru. Podejrzewam, że bez utrwalenia pudrem, nie wytrzymałby zbyt długo na twarzy.
Ciężko mi stwierdzić, czy nawilża, bo zwykle stosuję pod niego krem nawilżający. Pewnie w jakimś stopniu nawilża, ale na pewno nie wysusza skóry. Również nie wywołuje podrażnień.
Mam odcień porcelanowy, ale nie jest on całkiem jasny. Mi pasuje, gdy się nieco opalę, bo inaczej się odznacza.
Generalnie dobrze sprawuje się na co dzień, gdy nie chcę mieć efektu maski na twarzy, ale jedynie wyrównany koloryt skóry. Nie oczekuję od niego zbyt wiele, bo od zadań specjalnych mam True Match. :)
Raczej nievsprawdzi się u mnie ;(
OdpowiedzUsuńNo nie wiem jak można tak zaniedbać bladolice. ;)
OdpowiedzUsuńno ja też nie mam pojęcia :D
UsuńMiałam próbkę i podobał mi się efekt :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego kosmetyku :)
OdpowiedzUsuńnie mam zaufania do produktów do twarzy czy też makijażu z avonu
OdpowiedzUsuńNaprawdę Ci się nie dziwię, testowałam dużo kosmetyków do twarzy jak i kolorówki tej firmy i nie łatwo było znaleźć coś zadowalającego, nie mówiąc już o jakimś ulubieńcu :)
Usuńavonu podklad mialam jeden i nigdy wiecej ;)
OdpowiedzUsuńMiałam dwa podkłady z Avonu - matujący mnie uczulił, a Calming Effects mimo, że porcelanowy okazał się pomarańczowy na twarzy także ten wyjątkowo dobrze się sprawdził jak na Avon ;)
Usuń