Od producenta: "Rozświetlające masło do ciała z olejkiem z awokado ma przyjemną gęstą konsystencję, doskonale pielęgnuje ciało i łagodzi napięcie. Bogata formuła preparatu zawiera olejek awokado, d - pantenol, masło shea, alantoinę oraz witaminę E, które intensywnie nawilżają i odżywiają skórę. Działają wygładzająco, nadają miękkość i poprawiają elastyczność. Przyspieszają proces regeneracji naskórka, koją i łagodzą podrażnienia. Złote drobinki masła pięknie rozświetla ciało."
Pojemność: 200 ml.
Cena: ok.15zł.
Firma: Mariza.
Wersje: wanilia - rozświetlająca, są jeszcze granat - nawilżające, poziomka - odżywcze i melon - ujędrniające.
Czas testowania: ok. miesiąc.
PLUSY
+ fajny zapach
+ dobrze nawilża
+ wygładza
+ wydajność
MINUSY
- nie rozświetla
- dostępność
SPOSTRZEŻENIA
Na instagramie padło pytanie o zapach. Faktycznie przypomina wanilię, pachnie jak budyń waniliowy. Mnie po kilkunastu użyciach zaczęło nieco męczyć, natomiast mojemu chłopakowi zaczął się podobać.:P
Masło jest bardzo gęste i solidnie nawilża, przyda się na okres zimowy, czy też w przypadku bardzo suchej skóry. Zostawia okluzję na skórze, a nie jest to przyjemne w wakacje. Poza tym to dobry kosmetyk, jednakże szkoda, że nie rozświetla. Nie zauważyłam żadnych drobinek.
No i czas na krem do ciała i rąk z Oriflame.
Od producenta: "Odrobina luksusu na co dzień. Krem rozpieszcza skórę ekstraktami miodu i mleka, nawilża ją, zmiękcza i wygładza. "
Pojemność: 250 ml.
Cena: w detalu ok. 40 zł.
Firma: Oriflame.
Wersja: jeden z elementów bogatej linii kosmetyków pielęgnacyjnych Miód i Mleko.
Czas testowania: 3 tygodnie.
PLUSY
+ nawilża
+ wygładza
+ szybko się wchłania
+ pięknie pachnie
+ wydajność
MINUSY
- cena
- dostępność
SPOSTRZEŻENIA
Ten krem trafił w moje ręce nieco przez przypadek. Jednakże dzięki swojemu działaniu szybko podbił moje serce. Jest świetny na lato, ponieważ szybko się wchłania i zostawia skórę wręcz aksamitną w dotyku. Zapach również mi się podoba, w porównaniu do masła Marizy jest nieco bardziej subtelny, co również mi odpowiada.
Podsumowując powyższe recenzje - oba kosmetyki są warte wypróbowania, jednak mi bardziej przypadł do gustu krem z Oriflame.
A jakie są Wasze faworyty w tej kategorii? Miałyście już któryś z opisywanych?
Pozdrawiam.:)
Muszę chyba wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z opisywanych przez Ciebie maseł, ostatnio używam raczej balsamy, które mają lżejszą formułę, lepszą na upały. Jak jest chłodniej to lubię masła, otwarte mam masło z Paloma SPA o zapachu czekolady i resztkę masła kawowego z Joanny, a w kolejce czeka już kilka innych maseł, m.in. masło z TBS :)
OdpowiedzUsuńPotem nie wiadomo, po który sięgnąć jak tyle w użytku naraz :)
Usuńznam tylko masło z marizy, ale w innej wersji zapachowej
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków. Moim faworytem jest masło kakaowe z Ziaji, chociaż mój chłopak Twierdzi, że pachnę po nim Nesquikiem :D
OdpowiedzUsuńLubię Nesquik, muszę spróbować tego masełka :D
Usuńnie znam tych kosmetyków, częściej używam balsamów :)
OdpowiedzUsuńblog - klik♥
Generalnie też preferuję balsamy, ale konsystencja kremu też przypadła mi do gustu, masło już mniej ;)
UsuńUwielbiam masła do ciała. Używam je bardzo często, choć dobrym balsamem też nie pogardzę.
OdpowiedzUsuń