Tajemnica niebieskiego pudełka...

Dziś post będzie zgoła inny niż dotychczasowe rozpatrywanie nt. poszczególnych kosmetyków.
Z tego miejsca pragnę również przeprosić za straszną jakość zdjęć, na którą dziś nie miałam lepszego wpływu...

Ale zgodnie z tematem postu dzisiejszym bohaterem jest m.in. to oto niepozorne błękitne pudełeczko.:)

Podnosimy pokrywkę...

A tam pięknie zapakowane...

... po dwa opakowania zarówno toniku jak i szamponu przeciw wypadaniu włosów marki Novoxidyl wraz z ulotką.:)

Fakt faktem trzeba się stwierdzić, że pomysłodawca paczek miał gust do tak eleganckiego zapakowania.
Normalnie przybliżyłabym w tym momencie zawartość ulotki, ale przez fakt, że zdj zostały wyjątkowo wykonane telefonem, zrobię to przy ich recenzji.
Dlaczego 2 opakowania? - Kuracja jest przeznaczona na 2 do 3 miesięcy stosowania. 
Ale ciekawa jestem ich działania, więc już dziś zabiorę się za pierwsze użycie. ;)

Wczoraj również dostałam paczkę od BingoSpa.

Naprawdę multum blogerek podjęło z nimi współpracę. Ja zgłosiłam się tylko dlatego, że miałam już kilka ich produktów i były całkiem fajne. Ciekawa byłam innych.

Do wyboru miałam 2 z 5 dostępnych na specjalnej liście. Jak widać mój wybór padł oczywiście na mandarynkową kąpiel do skórek i paznokci, na którą już od dawna miałam chętkę oraz na maskę do twarzy ze 100% olejem winogronowym. Jako 3 kosmetyk z ich wyboru trafił mi się Balsam palmowy do dłoni z zieloną herbatą, który intrygująco pachnie, no i dla stylistki paznokci aż dwa kosmetyki tego typu to nie lada gratka.:D


Na zakończenie pragnę dodać, iż dostałam w ubiegły weekend do testów również krem matujący Galanea od Darii, której dziękuję za udostępnienie mi kosmetyku, a jego recenzja już niedługo. (Nie dodałam zdjęcia, bo z braku trybu makro, wyszło strasznie rozmazane. Solidne ukaże się w recenzji.)