Jak widać zdjęcie robione dawno temu, jeszcze za początków użytkowania, przy dość kiepskim, zimowym świetle.
INFORMACJE
Od producenta: "Balsam do ciała Truskawka i Guawa. Formuła wzbogacona ekstraktami z truskawek i guawy pielęgnuje skórę, odżywiając ją i nawilżając."
Pojemność: 200ml.
Cena: średnio ok. 10zł.
Firma: Avon.
Dostępność: u konsultantek.
Wersje: przeróżne warianty zapachowe.
PLUSY
+ cena
+ szybko się wchłania
+ nie zostawia tłustej warstwy
MINUSY
- wydajność
- moim zdaniem 'śmieci' w składzie
- nawilżenie na poziomie dostatecznym
- zapach niewiele miał wspólnego z truskawką
SPOSTRZEŻENIA
Balsamem to bym go nie nazwała, dzięki wodnistej konsystencji zdecydowanie bliżej mu do mleczka. Przez to też trzeba go dużo zużyć, żeby jednorazowo wysmarować całe ciało.
Kolejną rzeczy są 'śmieci' w składzie. Mamy tu m.in.: silikon, parafinę ciekłą, wazelinę, kilka niepotrzebnych alkoholi, wszechobecne parabeny, kilka śladowych ilości ekstraktów roślinnych jak też zapachowych. Chyba pierwszy raz widzę tak 'ambitny' skład. Nie bardzo wiem jak taka mieszanina miała działać zgodnie z obietnicami producenta.
Krótko mówiąc - nie polecam.
Ja ogólnie za Avonem nie przepadam. Tego balsamu nie miałam, a jedyne co zamawiałam to żele pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńmam wersję arbuzową, ale trafiła na wymiankę.
OdpowiedzUsuńmiałam dawnooo dawnooo temu i nawilża bardzo średnio... :/
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam balsam czereśnia i gałka muszkatołowa.
OdpowiedzUsuńMam go do teraz i mogę Ci go oddać :D
OdpowiedzUsuńmiałam i się z nim trochę męczyłam, zupełnie mi nie leżał :/
OdpowiedzUsuńMam krem do rąk o tym zapachu i męczę go chyba od pół roku. Zapach jest okropny, tak jak napisałaś, niewiele ma wspólnego z truskawką, nawilżenie też jest bardzo takie sobie. Również nie polecam :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, ljubomora