2 znane wszystkim szminki z Avonu

O szminkach jeszcze nie pisałam, więc dziś poświęcę kilka słów. Dziś przedstawie dwie szminki z Avonu, które chyba każda zna.:)
Zawsze mam problem ze znalezieniem odpowiedniej sztuki, bo większość jest mocno perłowa, a nawet brokatowa, a ja lubię taki zdecydowany mat z lekkim połyskiem.

Pierwsza jest ze słynnej linii Ultra Color Rich. Chciałam czegoś w odcieniu nude, więc wybrałam odcień 'Latte'.

Kupiłam ją w promocji po śmiesznej cenie - 10zł, normalnie kosztuje jeszcze raz tyle.
Nie jest zbyt trwała, utrzymuje się na ustach jakieś 2h, a potem znika. Na dodatek niedługo po nałożeniu staje się strasznie sucha, jakby się miało na ustach sam pigment prawie..
W TYM POŚCIE użyłam jej do makijażu, no i TYM też.;P

Następna jest już dość wiekowa. Jak wspominałam wcześniej, kiedyś po szkole malowałam usta na czerwono albo bordowo, czułam się wtedy taka dorosła i w ogóle, było tak przez moją ówczesną fascynację Gwen Stefani, której znaków rozpoznawczych myślę, że nie muszę nikomu przedstawiać.:)
Jest to tania szminka z serii ColorTrend.

Kosztuje ok. 10zł w cenie regularnej. Trwałość średnia, niewiele lepsza od tej powyższej.
Wykorzystałam ją przy TYM dość wyrazistym makijażu retro, co ciekawe w rzeczywistości jest ciemniejsza i bardziej przypomina kolor wina, niż przy tych mocno rozświetlonych zdjęciach.


Na koniec dodam, że bardzo podoba mi się szminka z błyszczykiem "Pełnia zmysłowości" w odcieniu "Pink Crush", ale nie wiem, czy się na nią skuszę.:)