11 stycznia 2013

Normalizująco-matujący krem Bielenda Professional

Przez posiadaczki cery mieszanej i tłustej kosmetyk zapewniający mat jest jak najbardziej pożądany. Ci, którzy wolą się malować postawią w tym przypadku na odpowiedni podkład, jednak zwolennicy pielęgnacji i natury od razu sięgną po krem.

Bielenda w wersji Pro jak każda szanująca się marka, która wkracza do gabinetów, musi mieć w ofercie krem dostosowany do potrzeb tych konkretnych cer. Bo czy wyobrażacie sobie markę salonową bez kosmetyków do zabiegu normalizującego, czy chociażby samego oczyszczania manualnego?




INFORMACJE
Od producenta: "Profesjonalny krem przeznaczony do skóry mieszanej, tłustej z tendencją do błyszczenia się. Zapewnia kompleksowe działanie: idealnie matuje skórę w ciągu całego dnia, intensywnie nawilża, zapobiega powstawaniu wyprysków, pochłania nadmiar sebum, ściąga rozszerzone pory. Efekt to matowa, gładka, dobrze nawilżona skóra, pryszcze zredukowane, pory skóry mniej widoczne. Krem zawiera naturalny filtr UV. Stanowi uzupełnienie pielęgnacji profesjonalnej w gabinetach kosmetycznych. Kuracja domowa ma na celu przedłużenie efektów zabiegu.
SKUTECZNE SKŁADNIKI AKTYWNE:
Niacinamide PC (witamina B3) pochłania nadmiar sebum i reguluje jego wydzielanie, wzmacnia skórę, podnosi jej odporność na uszkodzenia. Wyrównuje niedoskonałości skóry. Wykazuje właściwości matujące.
Boswella Serrata wykazuje niezwykłe właściwości antybakteryjne, kojące i łagodzące podrażnienia. Blokuje 5-lipooksygenezę, kluczowy enzym wywołujący reakcje zapalne.
Kwas salicylowy wykazuje działania delikatnie złuszczające na naskórek, działa bakteriostatycznie.
Zielona herbata działa regenerująco i tonizująco na skórę, ściąga rozszerzone pory. Chroni skórę przed wolnymi rodnikami. Pobudza procesy odnowy komórek."
Pojemność: wersja domowa - standardowe 50 ml, salonowa 150.
Cena: domowa - 30zł, salonowa - 50.
Firma: Bielenda Professional.
Dostępność: hurtownie kosmetyczne.
Wersje: dostosowane do różnych potrzeb różnych cer.
Czas testowania: 1,5 miesiąca.

PLUSY
+ szybko się wchłania
+ nie zapycha
+ nadaje się pod makijaż
+ można stosować zarówno na dzień jak i na noc

MINUSY
- słabo nawilża
- słabo matuje
- ma specyficzny zapach
- nie zwęża porów
-nie hamuje powstawania wyprysków oraz ich nie zwalcza zbytnio

SPOSTRZEŻENIA
Biorąc do ręki krem Bielendy miałam praktycznie pewność, że ten krem mnie nie zapcha i to był dla mnie naprawdę duży atut. Jednakże początkowe zadowolenia ze stosowania powoli zaczynało maleć, aż do teraz, gdy skończyłam słoiczek.

 Krem ma konsystencje typową dla tej grupy kosmetyków, jak widać jest koloru beżowego. Generalnie szybko się wchłania, jednak przy nałożeniu większej ilości trzeba go dobrze rozmasować, aby nie było białych smug.


Ponieważ zawsze rano nakładam na niego puder, nie zwracałam uwagi na to, jak długo matuje. Niedawno całkiem stwierdziłam, że mat trzyma się około godziny, a potem skóra błyszczy się bardziej niż zwykle.
Nawilża w miarę, ale w tej porze roku moja cera oczekiwałaby czegoś mocniejszego. Możliwe, że w lecie nie przeszkadzałaby mi ta kwestia, ale teraz nawet przez tydzień nie mogę zaleczyć podrażnionego nosa.
A pory dalej są takie jakie były. Wypryski też się czasem pojawią, a ten krem nie potrafi przyspieszyć ich pozbycia się. Stosowanie kremu przez tak długi czas po dwa razy dziennie nie zmieniło nic w przypadku mojej cery.


Po takiej serii można by się spodziewać czegoś o wiele lepszego, zwłaszcza, że wiele jest tańszych kremów o lepszym działaniu niż ten. Jednakże każda firma (nawet salonowa) ma swoje perełki i porażki. Ten krem niestety zaliczam do tych drugich.

11 komentarzy:

  1. szkoda, że nie mam wielkiego Wow. Ja przestałam używać kremów typu 'matujące' bo dla mnie nie robią żadnej różnicy :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi robią, naprawdę znam takie, które matują, ale wciąż szukam tego idealnego nie tylko pod względem matu:)

      Usuń
  2. Ja jestem malo profesjonalna, ale jesli chodzi o kwasy- to mi pomogly :P dwa tygodnie toniku z kwasem i skora jest w o niebo lepszej kondycji!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy niestety nie miałam do czynienia z kosmetykami tej marki... Może kiedyś coś upoluję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie zachęciłaś mnie :( wypróbuj Biodermę Sebium Pore Refiner! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. lubię masła do ciała z bielendy ale kremu nigdy nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zachęciłas mnie napewno go kupie.

    OdpowiedzUsuń
  7. nie przepadam za kremowa bielenda ;)
    dax cosmetics- perfecta matujaca- bardzo fajne :)

    a teraz czytalam o finskich kosmetykach Lumene- podobno swietne produkty i wg mnie calkiem tanie

    OdpowiedzUsuń
  8. muszę kiedyś wypróbować bo lubię kremy tego typu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Właśnie jestem po szkoleniu marki Bielenda i będę m.in testować ten krem.Gdy będę mogła już ocenić działanie na pewno dodam recenzję.
    Zapraszam Cię serdecznie na mój początkujący blog- kosfash.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Na pytania odpowiadam pod postami.