Jak wiecie rosyjskie kosmetyki stanowią ważny element pielęgnacji moich włosów. Przy tym zamówieniu skusiłam się na odżywkę regenerującą do włosów na brzozowym propolisie, z której serii mam już szampon, miodowe mydło do ciała i włosów oraz krem na noc z awokado.
Super-Pharm nie skąpił promocji ostatnio, ludzie go szturmowali. Ja skusiłam się na tusz dodający objętości Bourjois oraz podkład i korektor True Match L'Oreal,
W Oriflame skusiłam się na złuszczający żel pod prysznic i rękawicę z nowej serii Swedish Spa oraz błyszczyk do ust.
Przybyło mi też roślinek. Pierwszą dostałam na dzień kobiet, drugą na imieniny. Dziś porozsadzałam aloesy i z jednej doniczki zrobiły się 3 :)
No i książki, które już od jakiegoś czasu były na mojej wishliście. Pierwsze dwie mam już za sobą, ostatnia jeszcze czeka.
miałam ten tusz z Bourjois, miał jakąś taką dziwną szczoteczką, która miałam wrażenie drapała rzęsy, a nie czesała ich
OdpowiedzUsuńwygląda jak zwykła, choć jest nieco sztywna, w każdym bądź razie krzywdy nie robi :)
UsuńNic nie mialam z twoich lupow. Ale na rosyjskie poluje juz od dawna choć chyba zacznę od nowości z Niemiec:)
OdpowiedzUsuńjakie nowości z Niemiec? ;)
UsuńŚwietne rzeczy :) Ja teraz poluję na rosyjskie produkty, zwłaszcza do włosów :))
OdpowiedzUsuńno widzisz, ja już od ponad roku się w nie zaopatruję ;)
Usuńdaj znać jak sprawdza się true match :)
OdpowiedzUsuńoki ;)
Usuńtusz mnie zaciekawił, testuj go:D
OdpowiedzUsuńcały czas ostatnio testuję go ;)
UsuńTeż mam taką rękawiczkę. :P
OdpowiedzUsuńKorektor L'oreal bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńdużo osób go chwali :)
UsuńZużyłam już jakieś 4 butelki tego balsamu na propolisie, jest świetny, ale zależy to od wody - w Niemczech, gdzie woda jest dużo bardziej miękka, był idealny, zapewniał moim włosom odpowiednie nawilżenie, ułatwiał rozczesywanie i nie obciążał, ale już przy warszawskiej twardej wodzie był trochę za lekki.
OdpowiedzUsuńdzięki, muszę przyznać, że nie zwracałam na to uwagi :)
UsuńFajne nowości :) niech Ci służą :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam taką rękawicę, ale szybko rzuciłam ją w kąt :p wolę męczyć skórę gąbką Syreną :)
dzięki :* ta gąbka podchodzi pod masochizm :D
UsuńBardzo fajne nowości, też muszę się wziąć na wiosnę za przesadzanie moich kwiatków :)
OdpowiedzUsuń