30 stycznia 2015

Nowości

Hej Kochani. Dość dawno nie pokazywałam Wam moich nowości kosmetycznych i nie tylko. Generalnie jestem osobą, która lubi mieć większość rzeczy zaplanowanych i  być w miarę przygotowaną na wiele aktualnie nieplanowanych rzeczy. Tak też jest też z moim zużywaniem kosmetyków - gdy już widzę, że w używam ostatnie opakowanie np. podkładu to staram się powoli zaopatrzyć w następny, żeby mieć go już pod ręką, gdy tamten nieoczekiwanie się skończy. Szczególnie zwracam na to uwagę przy kosmetykach do pielęgnacji włosów, ciała itd. Mój aktualny rekord 3 balsamy w zapasie i 4 wczoraj tyle co otwarty. ;) Poza tym wyjeżdżając do szkoły na pół tygodnia muszę mieć tam na miejscu kolejny szampon, odżywkę, micel, aby nie targać tego ze sobą co chwilę. Tam więc konsumcjonizm na coraz wyższą skalę ;) Jednakże dodając do tego, że jestem dość wybrednym konsumentem - przeliczam zawartość i jakość składu INCI na cenę produktu i fakt, że staram się nie kupować byle czego, nie jest ze mną chyba aż tak źle. ;)


Z Oriflame skusiłam się na żel pod prysznic o zapachu mango i jojoba oraz duży krem do stópek, który ma wiele pozytywnych recenzji, jak również sam skład ;D


Wybierając kosmetyki Avon kierowałam się głównie walorami zapachowymi i tu wygrał balsam do ciała Love (miałam kiedyś wodę toaletową o tym zapachu i byłam w niej zauroczona) oraz mleczko do kąpieli Miód i Mleko (jedna z moich ulubionych kompozycji zapachowych).

 
W Rossmannie zdecydowałam się na kurację z olejkami Isany, szampon nabłyszczający z morelą Alterra oraz jedną z zimowych limitek pod prysznic Isany o zapachu wanilii.
 

I na koniec książka, która miała być taka super i w ogóle, a okazała się dramatem, ciężkim dramatem. Nie polecam. :P

17 komentarzy:

  1. pingwinek na żelu isana jest tak uroczy i pocieszny, że zawsze na jego widok uśmiecham się od ucha do ucha:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten żel pod prysznic od Oriflame wygląda dosyć smacznie, jestem ciekawa jak się spisuje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma przyjemny, nienachalny zapach. Dużo osób chwaliło go za delikatność. Nie zauważyłam, żeby podrażniał czy wysuszał skórę. Ma też nieco gęstszą konsystencję, co wpływa na wydajność. Polecam wypróbować, żele z tej serii najlepiej mi schodzą ;)

      Usuń
  3. Ciekawi mnie ta kuracja Isany :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Heh...to Ci się książka nie trafiła :p ale ogólnie masz fajne nowości :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne nowości, to mleczko do kąpieli musi cudownie pachnieć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. pingwinek jest rozchwytywany :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też najczęściej wybieram kosmetyki pod względem zapachu (no moze oprócz tych do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A się tym kieruję głównie jeśli chodzi o ciało ;)

      Usuń
  8. isana z pingwinkiem świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miód i mleko do kąpieli to bardzo dobry wybór :) Świetnie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Na pytania odpowiadam pod postami.