Co porabiacie? Mam nadzieję, że ten weekend się Wam udał. Mój jest taki zwyczajny. Wczoraj mieliśmy małe przyjęcie urodzinowe i zjechała się część rodzinki, a druga część dołączy dziś. Już od kilku dni chodzę taka podekscytowana i w sumie bardziej od moich ulubionych świąt wyczekuję teraz powrotu mojego Miśka.:) Aż sama się dziwię, że tyle wytrzymuję i nadal ogarnia mnie optymizm. Zawsze jak go długo nie widzę to lubię powspominać sobie Nasze początki i przedwczoraj właśnie sięgnęłam po stare zapiski sprzed ponad roku (a w sumie chodzimy już ponad 2,5) i były tam opisane takie śmieszne z perspektywy czasu cytaty i sytuacje. Ale było też dużo o kłótniach, był taki czas kiedy było ich naprawdę sporo. Jeszcze bardzo niedawno byłam taką gorszą wersją siebie, ale stwierdziłam, że nie tędy droga. Teraz mam zupełnie inne podejście do życia, zgodnie z założeniami epikureizmu - "carpe diem". Przez to dostrzegam więcej dobrych rzeczy i umiem się z nich cieszyć, staram się więcej wrzucać na luz. Jednakże nie tylko ja się zmieniłam, ale też inni przez co ostatnio dotarło do mnie, że tak jak i moja koleżanka ze szkoły ja też muszę zrobić selekcję, w moim przypadku przyjaciół. Jest osoba, z którą kiedyś się przyjaźniłam, ale teraz pokazuje mi, że to już przeszłość. No trudno, ale są też osoby, które znam od niedawna i naprawdę dobrze się z nimi rozumiem i są też tacy, na których zawsze można liczyć, mimo wszystko.:)
Warto żyć dla tych kilku chwil szczęścia, bo to właśnie szczęście napędza nasze życie i daje mu ten unikatowy wyraz.:)
Heh, wzięło mnie na malowanie kresek ;P
I wreszcie wpadła w me ręce ta książka. Owszem, nie jest ona zbyt łatwa w odbiorze, ale ciekawią mnie tego typu zagadanienia. Głównie mechanizm działania niektórych substancji na organizm ludzki.:D
A tu fizykoterapia. Przed sprawdzianem był taki czas, że stojąc pod gorącym prysznicem, zamiast zwyczajnie się relaksować, moje myśli podążały za tym, które naczynia krwionośne w moim ciele się teraz rozszerzają, a które zwężają, zgodnie z prawem Dasstre-Morrata. Było też kilka "olśnień', o których dużo by tu mówić :D
Może też macie podobnie przed zaliczeniami z jakiś przedmiotów?^^
A o placku za tydzień, wytrzymacie.:) xoxo
bardzo dobre podejscie! :)
OdpowiedzUsuńTo ja np. mam takie problemy z anatomii :P
OdpowiedzUsuńTo widzę u Ciebie zmiana na + :). I dobrze!
OdpowiedzUsuńDla mnie to standard :D kiedy skończyłam kurs organizatora do spraw cateringu zaczęłam patrzeć jak zachowuje się kelner i czy przestrzega wszystkich zasad :p a teraz kończąc BHP też zwracam uwagę na to, co z nim związane ;D
OdpowiedzUsuńGreat!!
OdpowiedzUsuńxoxo
http://estilohedonico.blogspot.pt/
I am not capable of see this website properly on my cellphone
OdpowiedzUsuńjeux de sonic
ja mam zawsze ubaw, gdy czytam moje stare pamiętniki xd
OdpowiedzUsuńLudzie przychodzą i odchodzą... Smutne, ale takie jest życie :(
OdpowiedzUsuń