Wreszcie skończyłam czytać trylogię o Grey'u. I przyznam szczerze ostatnią część czytałam o wiele dłużej od pozostałych.
Tak prezentuje się ostatni tom. Ma ok. 200 stron więcej od poprzednich. Również akcja toczy się tu w trybie niezbyt chronologicznym, co trochę może przytłaczać czytelnika.
Początek wyjątkowo wolno mi szedł, natomiast im bliżej połowy tym więcej akcji i niespodziewanych zdarzeń, co przyspiesza proces czytania. Tak jak pozostałe części, ta również mi się podobała, ale zakończenie w formie back-to-start oczami Christiana pozostawiło mi pewien niedosyt. Fragment ten był bardzo krótki, więc mam cichą nadzieję, że autorka w przyszłości zdecyduje się go rozwinąć. Na pewno zaciekawi czytelniczki ze względu na to, że wiele z tych kobiet chętnie pozna prawdziwe myśli mężczyzn, a zwłaszcza takich jak główny bohater.
Co do wątków +18 to jest to swego rodzaju powrót do części pierwszej. Podobno ta książka podnosi libido, niebezpodstawnie tak stwierdzono skoro średnio co 3, 4 strony mamy jakiś opis seksu. A opisy te często kreatywnością przechodzą wyobraźnię reżyserów filmów pornograficznych. Będąc przy tym wątku dodam, że podobno ktoś już takowy film planuje w oparciu o fabułę ów książek.:P
Ale wracając do tematu libido, ta książka może mieć też złe skutki. Bo co z ludźmi, którzy mają poziom hormonów na poziomie zadowalającym? Po tej lekturze, a już dopiero całej trylogii mogą popaść w mniej lub bardziej czasochłonne niewolnictwo własnych pragnień, które może mieć fatalne skutki, jeśli nad nim się nie zapanuje w porę... Ba, powstał nawet specjalny poradnik z zakresu seksuologii bazujący na sadze.
Niedawno patrzyłam na Facebooku i znalazłam tam multum stron fanów sagi o Grey'u, oczywiście większość w języku angielskim, ale w dobie XXI wieku myślę, iż nie jest to problem. Może nawet niedługo będą tam organizować konkursy w stylu 'dopisz jakiś wątek między akcje w wybranym tomie' albo 'dopisz resztę myśli Christiana, które przedstawiła nam autorka na koniec trzeciej części'. Bo czemu nie? Każdy fan serii chętnie wróci do niej jeszcze nie raz, a już z pewnością poruszy wyobraźnię by dodać do oryginału coś od siebie.
W księgarniach jest jeszcze książka z designu okładki i opisu bardzo podobna do sagi. Nie jest ona kontynuacją 50 Cieni, tylko osobnym utworem bazującym na książkach E L James. Ja uważam, że saga o Grey'u jest jedyna w swoim rodzaju i niezbyt chętnie patrzę na próby innych w jej udoskonaleniu i przerobieniu pod siebie. To tak jakby ktoś chciał się też dorobić na popularności sagi nie mając z nią nic wspólnego.
Ale się rozpisałam ;D
ha! dlatego mam wątpliwości czy zabrać się za lekturę:P...i nie miało to złych skutków :)
OdpowiedzUsuńjak nie miało, to śmiało czytaj:)
UsuńJak bym miał wersję papierową to bym jej nieruszył. Ale mam wersje elektroniczną i 1 tom zajmuje mi 2 dni. Super książka i dostępna we wszystkich trzech typach formatów. mp3,druk na papierze i mój ulubiony epub.
Usuńchyba jestem jedyną osobą, która nie czytała tych książek ;] więc czas to nadrobić :D
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych, Kochana ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę się przemóc, aby sięgnąć po te książki, tak samo, jak było ze Zmierzchem. Niestety, zupełnie one do mnie nie przemawiają - już po samych opisach mogę to stwierdzić.
Zmierzch do mnie wcale nie przemawiał, nie lubię takich ckliwych książek, za to saga o Grey'u była ciekawsza i wgl;)
Usuńjaki to poradnik bazujący na sadze?? :)
OdpowiedzUsuńtrochę mi to zajęło, ale znalazłam :) poradnik nosi tytuł "Pięćdziesiąt twarzy przyjemności" i jest dostępny w Empiku w cenie zbliżonej do jednego tomu sagi.
UsuńPoza tym zauważyłam tendencję wśród ludzi do szukania w necie informacji na temat CZWARTEJ części trylogii, skoro sama nazwa mówi, że obejmuje tylko 3 tomy....
Iż nie mam jeszcze 18 lat, trylogia strasznie mi się podoba!
OdpowiedzUsuńPierwsza cześć jest strasznie sadystyczna, ale potem jest pięknie ; )
A do do filmu ma być latem 2014. Czekamy .