Założenie fejsa o blogu było dużo przyjemniejszym wydarzeniem. Serdecznie zapraszam go odwiedzenia i lajkowania profilu. Stronka będzie na bieżąco rozbudowywana. Poza tym w ten sposób będziecie na bieżąco informowani o nowych wydarzeniach i postach oraz, co więcej, wprowadzę tam też zapowiedzi recenzji kosmetyków, które będą później na blogu.
Poza tym wczoraj byłam na zakupach. Korzystając z promocji można było dostać wiele rzeczy po bardzo atrakcyjnych cenach.
Mam tu folię spożywczą, którą chce wykorzystać przy czymś w rodzaju body wrapping. Poza tym wkład wosku, wiadomo do czego. Rękawiczki bawełniane kupione w Practikerze za 2zł z zamierzeniem wykorzystania ich do pielęgnacji dłoni nocą. Potem płyn do mycia 3w1 z Johnsona, który po przetestowaniu na twarzy i włosach spodobał mi się, w gratisie była oliwka. Komplet do stemplowania paznokci dostałam u chińczyka za 3zł. Dezodorant Nivea, szczoteczka Colgate 360 w zestawie z próbką płynu do płukania ust oraz pasta Elmex.
Jak wiadomo kosmetyka to nie tylko dbanie o wygląd, ale również o zdrowie wewnętrzne. Herbaty Irving z serii Tea Spa dostępne w promocji w Carrefourze, stąd przy zakupie dwóch opakowań trzecie gratis. A oprócz tego kupiłam jeszcze herbatę pokrzywową, melisę z pomarańczą i Tetley Earl Grey - moją ulubioną wśród czarnych herbat!
W Tesco dostałam w promocji koszulę za ponad 20zł i za drugie niecałe 20zł kupiłam koszulkę na ramkach.
Wybierającym się do Carrefoura polecam przeglądnięcie stoisk z książkami w promocyjnych cenach. Ja wybrałam thriller o mordercy, który podobno był pierwowzorem Hannibala Lectera oraz książkę z serii Poznać i Zrozumieć Człowieka - Chemia Miłości. Jedna sztuka kosztowała 7zł! Dostępne są też książki w promocji za 15, wśród nich moja mama wybrała sobie horror Mastertoona.
No i jeszcze teczka oraz film American Pie Wakacje.:)
Poza tym tydzień temu przyszła do mnie też paczka od Garniera.
A w niej zestaw: duży szampon i odżywka Mega Objętość 48h oraz karta Frukstera.:)
super zakupy, gratuluję Fruktsterko:)
OdpowiedzUsuńsuper zakupy :) też bym chciała dorwać zestaw do stempelkowania za 3 zł.
OdpowiedzUsuńMoże w ten sposób : nie widzę ich na eterycznej blondynce ;) jeśli zaś mówimy o demonie seksu z smokey eye i w futrze z papieroskiem w dłoni... o, tak. To może być to ;D
OdpowiedzUsuńJa nie mam suszarki, a też chciałam spróbować 48h :<
OdpowiedzUsuńteż kupiłam ten antyper. Nivea, ale nie jestem zadowolona, ochrona marna, chociaż nie mam z poceniem jakiś szczególnych problemów.
OdpowiedzUsuńJa również zastanawiam się nad założeniem na fb strony bloga:)
OdpowiedzUsuńFajne zakupy, przy promocjach można sporo zaoszczędzić :)
Ostatnio zastanawiałam się nad kupnem tej serii Fructis z Garniera ale nie wiem jak się sprawuje :)
Zapraszam do mnie na nowy wpis :)
Powodzenia z facebookową stroną :) Ja się na nią nie zdecyduję :P
OdpowiedzUsuń' ale przecież to logiczne moim zdaniem, że po dekoloryzacji z brązu w blond nie wejdziemy i po ściągnięciu rozjaśniacza należy nałożyć koloryzującą o dwa tony jaśniejszą od koloru początkowego. '
OdpowiedzUsuńTo jest brazowa czern co mam na glowie, a przynajmniej mialam. I gdzie ja napisalam, ze chce blond? Idea byla, zeby miec brazowe wlosy.
ZAKONCZENIE AKCJI "ZAPUSZCZAMY WLOSY": http://soveir.blogspot.com/2012/07/zakonczenie-akcji-zapuszczamy-wosy.html ♥
OdpowiedzUsuń