Te specjalne szampony łączy jedno (poza omówionym wcześniej działaniem) - są fioletowe. Trzeba z tym uważać, ponieważ przy myciu łatwo można sobie pofarbować skórki u paznokci na niebiesko. Nie jest to jakaś wielka tragedia, bo w przeciwieństwie do samoopalaczy skórę łatwiej umyć i już jest w normie.
Jest ich duży wybór od szamponów z niższej półki (Joanna), po te z wyższej (np. L'Oreal). Poza ceną nie ma jednak wielkiej różnicy między nimi. W tym poście pokażę Wam łatwo dostępną wersję z Joanny.
Skład |
Tak właśnie wygląda ten szampon, na zdjęciu wyszedł granatowy, ale na żywo jest fioletowy. Kosztuje ok. 7zł i moim zdaniem jest ok.
Dość dużo osób skarżyło się, że po myciu miało fioletowe pasemka. Toteż przedstawiam Wam standardową procedurę mycia tego typu szamponami - stosujemy go co 4. mycie. Można samodzielnie jak również w duecie z innym szamponem. Po umyciu należy dokładnie spłukać włosy, aby nie pofarbować ręcznika pozostałościami kosmetyku.
lubię go i stosowałam jakiś czas i nigdy w życiu nie miałam fioletowych pasemek;D
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem przy dłuższym stosowaniu strasznie przesusza włosy, na pewno moje:P
OdpowiedzUsuń; DD musze go kupic;)
OdpowiedzUsuńJa mam złociste włosy, broń Boże platyna, także nie dla mnie :) Ale znam go, spotkałam sie z nim, poza tym produkty Joanny sa świetne, sama stosuje, aczkolwiek inną serie do włosów z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńJej...jaki kolor...
OdpowiedzUsuńa ja licze ze jak kupie to mnie uratuje przed miodowa żółcią
OdpowiedzUsuń