Nie wiem, czemu, ale te cuda wciąż są mało znane. Wiadomo, że dostępne papierowe i inne podobne pilniki ( z tych 'zdrowych' dla płytki) są różnej trwałości. Mniej bądź bardziej wytrzymałe. Tutaj uznaniem cieszy się marka np. I-Nails, której pilniki naprawdę są dobre, a przy czym niedrogie.
Jednakże dzisiaj opowiem Wam o MYLARACH. Tak dokładnie są to pilniki zwykłe pokryte specjalną kryształową powłoką, dzięki której są wyjątkowo trwałe, odporne na ścieranie, jak również bez obaw można je poddawać dezynfekcji.
Pierwszy raz się z nimi spotkałam na kursach u pani K. Kaczmarek w Poznaniu, która jest dystrybutorką renomowanej marki Mistero Milano. Dla mnie był to szok, totalna nowość. I faktycznie po jakieś godzinie moczenia w Aldesanie, czy czymś podobnym, z cążkami, kopytkami i innymi narzędziami wciąż później były gotowe do użytku, gdzie normalny pilnik by się rozwarstwił i stracił ostrość.
Mylary MM można kupić na ich stronie internetowej lub u wybranych dystrybutorów.
Tutaj ich fotka
Charakteryzują się kolorem pomarańczowym. Do wybory mamy kształt prosty, banan (cena ok.6,90 za szt.) oraz półksiężyc - mój ulubieniec (ok.8,90 za szt.). Z tym, że hurtowo można nabyć je taniej. Każdy osobno w gradacjach: 80, 100, 180.
Nie dłużna na to pozostała marka Sun Flower, która kilka miesięcy później wypuściła własną linię mylarów.
A dokładnie to są ich dwa zestawy.:)
Pierwszy powyżej składa się z 3 prostych pilników w kolorach od żółtego (180) przez pomarańczowy (100/120) do czerwonego (80). Jest to moim zdaniem lepszy pomysł, gdyż w pracy nie muszę sprawdzać numerów tylko instynktownie sięgam po konkretny kolor. Cena: ok.3,30 za szt.
Tym drugim SF chyba naprawdę chcieli zabłysnąć^^ Opracowali nowy kształt przerabiając dobrze znany wszystkim półksiężyc. Nazwali go Fala Mylar. Znowu dostępny w kolorach, tym razem beżowy (120/120), różowy (100/100) i czerwony (80/80) konsekwentnie stosując się do metody, że im ciemniejszy pilnik tym ostrzejszy. Cena: ok. 5,50 za szt. w sklepach internetowych, hurtowniach kosm.
Od siebie dodam, że do naturalnych paznokci najlepszą gradacją jest 180, wyższe tyczą się do żeli i akryli, gdyż ze względu na swoją ziarnistość naturalnym paznokciom wyrządzić mogą tylko krzywdę.
W ogóle są to bardzo przyjemne i wytrzymałe pilniki, które gorąco polecam.:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz.
Na pytania odpowiadam pod postami.