Poza tym spodnie, które wyjątkowo były w moim rozmiarze, gazetę, którą chłopak kupił mi w weekend w trakcie powrotu ze szkoły, no i moje kosmetyki, które upatrzyłam sobie w jednej skromnej drogerii, która chyba jako jedyna dysponuje naprawdę szeroką gamą kosmetyków mniej lub bardziej dostępnych oraz markami renomowanymi - kupicie w niej nawet najnowsze perfumy Marca Jacobsa i wiele, wiele innych.
A jak już mowa o tej drogerii to pozdrawiam serdecznie panią ekspedientkę, która zawsze chętnie służy fachową pomocą, no i na dzień dobry zaproponowała mi 5% rabatu na kosmetyki, mimo tego iż kupowałam tam tak naprawdę pierwszy raz.:)
Foty:
Trochę przypominają mi martensy ;D |
Ciekawa jestem czy ten żel z Ziaji równie mocno grzeje jak Eveline. Daj znać koniecznie :)
OdpowiedzUsuń