14 stycznia 2018

Za co kochamy minerały?

Cześć. W pewnym momencie życia przychodzi czas, kiedy chcemy zadbać o skórę, dając jej to, co najlepsze, czyli najbardziej naturalne. Racjonalna pielęgnacja przynosi świetne efekty, więc dlaczego by nie pójść dalej tą drogą i pomyśleć o naturalnych kosmetykach do makijażu?



Na pewno przeglądając strony z kosmetykami kolorowymi nie raz natknęliście się na "mineralny puder", "mineralny podkład". Jednak jak rozróżnić czy dany kosmetyk jest stworzony z produktów naturalnych? Zazwyczaj producent minerałów koncentruje się na całej gamie kosmetyków tego typu. Najczęściej są to podkłady, pudry, korektory, bronzery, rozświetlacze i róże. Jeśli zobaczycie gdzieś zwyczajną kolorówkę danego producenta i tylko jeden, czy dwa "podkłady mineralne" to możecie mieć pewność, że taki produkt nie będzie zupełnie naturalny.

Jeśli interesujecie się chemią kosmetyczną to możecie sprawdzić jego skład.
Należy unikać substancji takich jak: talk, parafina, silikony, parabeny, poliakrylany, glikol propylenowy, trietanoloamina, fenoksyetanol, imidazolinylomocznik, triklosan.




Za co kochamy minerały?
  są naturalne, nie zrobią szkody naszej skórze, a wręcz poprawią jej stan
  nie zatykają porów, co zdarza się kolorówce z komponentami syntetycznymi
mają mnóstwo odcieni i tonacji, każdy znajdzie swój idealny odcień
są bardzo wydajne
  dzięki nim możemy zmniejszyć ilość używanych kosmetyków, np. zamiast zwykłego podkładu i utrwalającego go pudru, możemy zastosować sypki podkład mineralny i uzyskać przy tym amtowe wykończenie
❤ możemy aplikować je zarówno na sucho jak i mokro wzmagając ich krycie 



Tego typu kosmetyki produkuje wiele firm, m.in. Annabelle Minerals, Lily Lolo, Ecolore, Amilie, Neauty i Pixie.
Ja zdecydowałam się na kosmetyki Pixie, ponieważ mają dobrą opinię i już wcześniej miałam od nich pędzel, z którego byłam zadowolona. Zdecydowałam się na podkład mineralny ze złotem z linii Minerals Love Botanicals o odcieniu Vanilla Delight oraz lekko rozświetlający róż o odcieniu Kiss And Tell.


Zamówiłam też kilka próbek innych pudrów i w gratisie dostałam resztę produktów do zadań specjalnych.


Poniżej przedstawiam Wam makijaż wykonany przy pomocy wspomnianego wyżej podkładu i różu, poza tym użyłam też puder brązujący Mineral Sculpting Powder, puder modelująco-rozświetlającyImidiate Beauty Powder - Moon Kisssed Beauty i rozświetlacz Dust Of Illumination w odcieniu Moonlight.






7 komentarzy:

  1. Miałam podkład i zdążyłam go już zużyć. Był bardzo fajny. Zresztą tak samo jak pędzel :)
    Z przyjemnością dołączam do grona obserwatorów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja w ciągu 3 miesięcy zdążyłam żużyć ok 1/4 produktu, więc moim zdaniem bardzo wydajny :) A co do aplikacji to zaczęłam od pędzla kabuki, a ostatnio przerzuciłam się na flat top i nim chyba jeszcze lepiej się aplikuje podkład Kabuki może zostawię do konturowania. :)
      Dziękuję, miło mi to czytać :) <3

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. I co ważniejsze można nim ładnie stopniować efekt :)

      Usuń
  3. Niestety, kosmetyków mineralnych jeszcze nie używałam, a szkoda. Wszystko przez to, że są tak słabo dostępne w drogeriach, ale myślę, że w niedługim czasie się to zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę sobie zamówić jakiś puder mineralny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podkładu Pixie nie miałam jeszcze okazji wypróbować, ale uwielbiam za to minerały z Lily Lolo i z Annabelle Minerals :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Na pytania odpowiadam pod postami.