Już od jakiegoś czasu moimi faworytami są antyperspiranty Garniera, praktycznie wszystkie firmy z nimi przegrywały. Dziś postanowiłam Wam porównać nowe produkty o nazwie Neo ze starszymi o nazwie Mineral. Na tych pierwszych skupię się bardziej.
Neo to nowość ze względu na formę - krem. Jest to dość miękka tuba, z której po naciśnięciu wydostaje się zawartość z trzech dziurek. Niewielka ilość wystarcza by pokryć nią całą pachę. Przez to są bardzo wydajne, jeden wystarcza średnio na 3-3,5 miesiąca. Są 4 wersje zapachowe i jedna bezzapachowa. Kosztują ok. 15zł. Dostępne w każdej drogerii.
Można je stosować po depilacji, ponieważ forma kremu jest na tyle delikatna, że nie podrażnia dodatkowo. Trochę łagodzi. Dosyć dobrze sprawdza się też w swojej roli. Jednakże u osób silnie pocących się może nie zdać egzaminu.
Skład Neo bezzapachowego.
Skład Neo o zapachu Fruity Flower.
Porównanie z serią Mineral. Nie mam zdjęć tych antyperspirantów tutaj, ale znajdziecie je w postach z denkami TUTAJ. Garnier Mineral to tradycyjne antyperspiranty w wersji roll on i spray. Jeśli chodzi o ochronę przed potem to Mineral wygrywa, praktycznie nie zdarzyło mi się wyczuć potu na żadnej tkaninie po jego zastosowaniu, co miało miejsce przy Neo. Rzadko, ale miało.
Poza tym Mineral zostawia białe ślady na tkaninach, Neo nieznacznie je brudzi. Mineral nie ma wersji bez zapachu i może podrażniać skórę po depilacji. Cenowo są do sobie zbliżeni.
Jednakże wolę Neo za to, że tylko lekko brudzi tkaniny i mogę go mieć w wersji bez zapachu, co jest dla mnie ważne, ponieważ mam kilka swoich ulubionych perfum, bez których nie wyobrażam sobie dnia. Nie pocę się jakoś mocno i Neo mi wystarcza w tym aspekcie. Mineral mają mocne zapachy i nierzadko po samej ich aplikacji miałam dosyć, nie mówiąc już o stosowaniu równolegle perfum.
A jaka jest Wasza opinia?
Podzielcie się nią w komentarzach. :)
Nie znoszę NEO dla mnie porażka, z moim poceniem nie poradził się ani trochę
OdpowiedzUsuńcałkiem lubię neo, jednak dla mnie mega niewydajne : c
OdpowiedzUsuńnie będę używała tego cudaka bo mam Rexony 5 par w zapasie xd
OdpowiedzUsuńszalejesz ;)
UsuńNie próbowałam tego :(
OdpowiedzUsuńneo to bubel niestety;/
OdpowiedzUsuńco Ci zrobił?:)
UsuńNie znam :P
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale chyba się na niego skuszę. :-)
OdpowiedzUsuńNie używałam go jeszcze :)
OdpowiedzUsuńu mnie wypadł beznadziejnie
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy.
OdpowiedzUsuńFajne zestawienie ;) może też wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńTeż nie znam, ale może potestuję :)
OdpowiedzUsuńSuper! Dzięki za wpis :)
OdpowiedzUsuńMoże warto coś napisać na temat produktów zawierających aluminium jako antyperspirant. Według mnie to najgorszy typ antyperspirantów i najtańszy zarazem..
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale chyba się na niego skuszę. :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale chyba się na niego skuszę. :-)
OdpowiedzUsuń