Oczywiście najlepiej wychodzi na tym firma mając 70% ceny każdego kosmetyku, 90% za akcesoria i jeśli lider grupy jest w stanie rzekomo zarobić kilkaset, czy nawet tysięcy złotych to ile musi zarabiać na tym Mariza? Tym bardziej, że nie kojarzę, żebym widziała gdziekolwiek reklamę, poza tą, którą robią konsultanci na swoich stronach i blogach wedle własnych potrzeb. I z tego, co widzę robią ją dobrze, chociaż nie przyjmują z tego tytułu dodatkowych wynagrodzeń od firmy. Takie do przemyślenia.
Ciąg dalszy kolorówki. Dziś będzie o mowa o jednym z kosmetyków, które dostałam od Pani Magdy z Klubu Mariza.
INFORMACJE
Od producenta: "Aksamitny, beztłuszczowy podkład matująco-kryjący. Tuszuje niedoskonałości cery i nadaje jej jednolity koloryt i gładkość bez efektu maski. Absorbuje nadmiar sebum zapobiegając błyszczeniu się skóry. Posiada beztłuszczową konsystencję, łatwo się rozprowadza i stapia ze skórą. Działa pielęgnująco i ochronnie, zawiera aloes, d-pantenol oraz filtry UV. Zapewnia długotrwałe, matowe wykończenie makijażu. Produkt przebadany dermatologicznie. Wyrób nie testowany na zwierzętach."
Pojemność: 30ml.
Cena: normalnie ok 14zł, od września można nabyć go w promocji za niecałe 12zł.
Firma: Mariza.
Dostępność: u konsultantek.
Wersje: mamy 5 odcieni do wyboru, z racji tego, że są wakacje i się opaliłam wybrałam wariant nr 2 o nazwie 'jasny beż'.
PLUSY
+ łatwo i równomiernie się nakłada
+ wyrównuje koloryt cery
+ jest lekki przez co doskonale sprawdzi się w sezonie wiosna-lato
+ wydajny
+ opakowanie jest przezroczyste, więc mamy wgląd na stan zawartości
+ naprawdę matuje
+ cena w stosunku do jakości
+ nie zapycha!
MINUSY
- pompka lubi się zacinać, raz chodzi ok, a czasem trzeba się namęczyć
- krycie jest średnie, przy wypryskach bez korektora ani rusz
- dostępność
SPOSTRZEŻENIA
Można rzec, że już od początku stał się moim ulubionym kosmetykiem ostatnich czasów. Kiedyś musiałam używać pudru, aby osiągnąć mat, teraz już nie muszę. Przynajmniej nie bezpośrednio po aplikacji. Cera zaczyna błyszczeć dopiero po kilku godzinach oraz szybciej, jeśli zaaplikujemy pod nią krem nawilżający, który nie ma właściwości matujących.
Pompka na początku chodziła jak marzenie, po jakiś dwóch tygodniach zaczęła się nagle zacinać i zaczęła się walka o podkład.:P Łatwo można się zachlapać kosmetykiem wtedy...
Odcień jest ok, beżowy bez typowo pomarańczowych pigmentów.
Podkład nie spływa z twarzy, dlatego polecam go na lato oraz dla osób nie lubiących efektu maski na twarzy.
Podsumowując, gdyby nie ta pompka byłby to mój KWC, ale w takim razie mam zamiar przetestować jeszcze podkład typowo matujący w tubce, również z Marizy, ale to kiedyś.
mam balansujący z marizy i dla mnie klapa, ale może faktycznie ten by mi dogodził ;)
OdpowiedzUsuńi właśnie przez Ciebie mam wątpliwości, czy tamten wypróbować, bo dość wymagająca jestem:P
UsuńJa z moją cerą, niestety muszę mieć podkład mocno kryjący :/ Mimo, że ten wydaje się być bardzo interesujący :)
OdpowiedzUsuńw razie czego możesz sobie zawsze dopomóc korektorem przy tym i też będzie ok:)
UsuńNigdy nie miałam okazji testowac tych kosmetyków :))
OdpowiedzUsuńnie potrzebuję matu:)
OdpowiedzUsuń♥
OdpowiedzUsuńnawet nie wiem, gdzie u mnie mialabym go szukać, nie spotkałam sie z nim wcześniej ;)
OdpowiedzUsuńnajszybciej w internecie:)
UsuńNie miałam jeszcze styczności z tą firmą, ale jeśli tylko znajdę kiedyś jakąś kolsultantkę to z pewnością kupię tan puder :)
OdpowiedzUsuńJa tez nie miałam ztyczności z ta firma a szkoda
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
osobiscie jeszcze go nie testowalam;)
OdpowiedzUsuńzapraszamy i obserwujemy;)
Bardzo dziękujemy za szczerą opinię o naszym produkcie. Przyjemnie się czyta tego bloga, z pewnością jeszcze tutaj wrócimy :) Zapraszamy do współpracy i zakupów: http://sklep.mariza-kosmetyki.com.pl
OdpowiedzUsuń