Jak widać zwykła, prosta puszka w pastelowych barwach.
Poza przezroczystą zakrętką, kosmetyk jest również zabezpieczony wewnątrz kolejną plastikową przykrywką.
INFORMACJE
Od producenta: "Do włosów suchych i po zabiegach chemicznych. Sposób użycia: po umyciu wmasować łagodnie w osuszone ręcznikiem włosy. Pozostawić na 10 min. w temperaturze otoczenia lub 5 min. ogrzewając, następnie dokładnie spłukać."
Pojemność: 250ml. (Ale opakowanie na tyle duże, że porównując z 300ml Nivea jest nawet wyższe).
Cena: po hurtowemu 9zł.
Firma: Sleek Line (producent: STAPIZ - Profesjonalne Kosmetyki Fryzjerskie).
Dostępność: hurtownie fryzjerskie, internet.
Wersje: z tego, co pamiętam litr tej maski kosztuje niewiele ponad 20zł, a ja mam wersję mini przeznaczoną dla klientów do domu.
PLUSY
+ nadaje włosom zdrowy połysk
+ ratuje rozdwajające końcówki
+ nawilża włosy
+ wygładza je
+ ogranicza elektryzowanie się ich (no, ale wiadomo czapki i tak zrobią swoje;P)
+ cena
MINUSY
- poniekąd ograniczona dostępność
- intensywny "słodki" zapach jakby gumy do żucia, na początku trochę to przeszkadzało mi i mojemu chłopakowi, ale po kilku użyciach idzie przywyknąć i już się tego zbytnio nie odczuwa :)
SPOSTRZEŻENIA
Co do wydajności to wiadomo, że długowłose zużyją ją szybciej niż krótko-, czy średniowłose. Zależy też od częstotliwości używania.
Poza tym jest to profesjonalna maska regenerująca, więc przypominam, że po zużyciu takiej należy zaopatrzyć się w maski przeznaczone do włosów normalnych, gdyż stosowanie masek odbudowywujących w nadmiarze może doprowadzić do przeciążenia włosów, co się zwiąże z ich nadmiernych wypadaniem.
miałam kiedyś tą maskę i była genialna :) ratowałam nią włosy po nieudanym rozjaśnianiu.
OdpowiedzUsuńostanto testowałam dwie serie innych fryzjerskich kosmetyków, jakbyś chciała poczytać ;)
http://monalisamakeup.blogspot.com/2012/02/kosmetyki-regenerujace-wosy-treat-total.html
http://monalisamakeup.blogspot.com/2012/01/chenice-kerabond_30.html
a jeśli chodzi o powyższą maskę Sleek Line, to zamierzam do niej wrócić, kiedy wykończę wszystkie moje kosmetyki ;)
już wiem, która maska będzie moją kolejną ;p słodki zapach to coś, co uwielbiam, więc to nie będzie dla mnie żaden minusik <3
OdpowiedzUsuńNo właśnie ciężko ją dostać, a bym sobie ją wypróbowała...
OdpowiedzUsuńTo o tej masce pisałaś ( u mnie ) ?
OdpowiedzUsuńPoszukam jej u siebie w mieście , może będzie w salonie fryzjerskim. .
A na tę kokosową maskę napaliłam się dlatego , że skoro pisze natural produkt - to liczyłam ,że będzie to coś mało chemicznego ,że dużo naturalnych składników w niej będzie, no i ten olej z kokosa - pomyślałam ,że może zamiast olejować włosy 2 razy w tygodniu wystarczy raz i drugi raz będzie tak jakby przy użyciu tej maski .Oczywiście też swój udział miała pani sprzedawczyni , która wychwalała produkt w niebiosa ! Po za tym wszystkim zapach kokosa akurat lubię , więc i kolejny plus - jakby się wydawało .