25 stycznia 2012

Wbrew pozorom nie taki zły pędzel..

Po przeczytaniu wielu niepochlebnych recenzji o pędzlu do eyelinera postanowiłam napisać o swoim, co prawda jest on do cieni, ale wydawca ten sam. No i jakoś nie kojarzę, żeby ktoś już o nim pisał...

Wygląda tak:
Z jednej strony miękkie włosie, ścięte na okrągło, ułożone na płasko. Z drugiej gąbka, w sumie to byłam pewna otrzymania czegoś w rodzaju pacynki, ale i tym razem się zdziwiłam, bowiem gąbka jest typowo gumowa.


Pędzelek bardzo fajny. Jest miękki, elastyczny. Na zdjęciu widać, że jakieś dwa włoski wybiły się z szeregu, ale w praktyce się tego nie odczuwa. Łatwo i wygodnie się nim maluje, choć mam wrażenie, że jest ciut za szeroki i nie miałabym nic przeciwko gdyby włosie było dłuższe, ale wiadomo każdy ma swój gust.:)

Poza tym nie śmierdział, ani jak go kupiłam, ani po zmoczeniu. Pędzle normalnie to myję w wodzie z dodatkiem "Białego Jelenia" w płynie i jest ok, poza tym ładnie pachną jeszcze długo po wyschnięciu.

Gąbka też sobie świetnie radzi z rozcieraniem.

Na koniec dodam zdjęcia z makijażu przy użycie tego pędzla.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz.
Na pytania odpowiadam pod postami.