19 czerwca 2016

Klasyka wśród pudrów - Affinitone Maybelline

Cześć. Firma Maybelline jest mi znana praktycznie od dziecka. Kto z roczników 90 nie pamięta reklam "Może to jej urok? Może to Maybelline." Seria Affinitone to jeden ze obecnych sztandarowych produktów marki. W jej skład wchodzą: podkład, puder prasowany oraz korektor. Są dostępne w wersji tradycyjnej nadającej się praktycznie do każdej cery oraz matującej dedykowanej osobom z cerą mieszaną i tłustą. Jest też wersja mineralna oparta na mineralnych pigmentach.

Juz kiedyś pisałam Wam o podkładzie, o którym możecie przeczytać TUTAJ, a dziś skupię się na pudrze.







INFORMACJE
Od producenta: "Zapewnia perfekcyjne, naturalne matowe wykończenie makijażu. Puder dopasowuje się do odcienia skóry.Działanie:• Puder Affinitone naturalnie utrwala makijaż doskonale dostosowując się do struktury skóry, nadając jej matowy, naturalny wygląd • Dzięki lekkości pudru, skóra może swobodnie oddychać • Praktyczne opakowanie zawiera lusterko. Efekt:Idealne dopasowanie do powierzchni i struktury skóry, nawilżenie przez 8 h, efekt lekko świetlisty. Puder naturalnie utrwala makijaż."


Pojemność:  9g.
Cena: ok. 25zł.
Marka: Maybelline.
Dostępność: drogerie, niektóre hipermarkety.


Puder zamknięty jest w solidnym plastikowym opakowaniu. Mamy w nim dość duże lusterko oraz gąbkę, która raczej zabezpiecza kosmetyk, aniżeli nadaje się do aplikacji. Puder ma kilka odcieni, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Mój to Opal Rose, ten sam w jakim miałam kiedyś podkład. Na promocji w SuperPharm upolowałam go za niecałe 15zł, ale w cenie detalicznej też nie jest zbyt drogi.


Co do działania to daje naturalne wykończenie makijażu.Utrwala go. Prasowana forma ułatwia szybkie aplikowanie bez zbędnego pylenia. Przy mojej mieszanej cerze lepiej spisywał się na wiosnę, kiedy to mat wytrzymywał dłużej. Przy aktualnych temperaturach 4 godziny bez świecenia to max. Odcień ładnie stapia się ze skórą. Jak dla mnie jest to przeciętniaczek, niestety. Nie wyróżnia się niczym specjalnym na tle innych. :)

4 komentarze:

  1. Ja też go używam, ale faktycznie nie jest jakiś super. Np. Manhattan clearface dużo lepiej się u mnie spisał - chociażby ze względu na krycie i trwałość :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy go nie miałam, ale nie wem czy go kupię

    OdpowiedzUsuń
  3. nie używam, ale kiedyś miałam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Na pytania odpowiadam pod postami.