24 marca 2016

Love Potion Secrets romantyczny zapach od Oriflame

Hej Kochani. Hitem ostatniego katalogu Oriflame był nowy zapach - Love Potion Secrets. Jak sama nazwa wskazuje jest to zapach z rodziny kultowego Love Potion.



Różowa wersja to słodki i owocowy, ale nie duszący zapach. Jest dość lekki, otulający. Zamówiłam go w w ciemno. W katalogu wydawał się bardziej słodki, nieco przytłaczający. Jednak w rzeczywistości jest dobrze wyważony. Generalnie nie lubię zbyt słodkich zapachów, np. Pur Blanca Blush z Avonu czasami bywał dla mnie męczący. Ten jednak jest idealnie skomponowany z owocami. Ma w sobie coś romantycznego, tajemniczego. Praktycznie od razu przypadł mi do gustu i nawet nie musiałam się do niego przyzwyczajać.


Jego nuty to: biała truskawka, mandarynka, ananas, nektarynka, białe kwiaty, ambra, drzewo sandałowe i biała czekolada. Określony jako orientalno - waniliowo - owocowy.
Jest najbardziej trwały na ubraniach i włosach. Nie jest nachalny, dlatego warto go odświeżyć po kilku godzinach. 
Cena: ok. 70zł.

Jak widać opakowanie adekwatne do jego poprzednika. Różni go to, że buteleczka jest wykonana z zupełnie przezroczystego szkła i posiada srebrny aplikator. Flakon zdobi też charakterystyczna kokarda imitująca czarną koronkę. Różdżka, która zamyka zapach nie zmieniła się.


Jestem wielką fanką klasycznego Love Potion, który jest bardzo trwały i świetnie nadaje się na wieczór, czy przez cały okres jesienno-zimowy. Jest on dosyć ciężki, intensywny, uwodzicielski. Zapach idealny na randkę i nie tylko. Jest to właściwy zapach dla zdecydowanej kobiety. Natomiast jego nowsza wersja ma w sobie tą zwiewność, tajemnicę, zmysłowość i młodość. Będzie idealny dla osób młodych i pełnych życia. Nada się na co dzień jak i na cały okres wiosenno-letni, kiedy to jego czerwona wersja może nieco przytłaczać.

Ciekawa jestem Waszych opinii :)

9 komentarzy:

  1. Mam go od wczoraj :) podoba mi się.
    Zapach w trakcie noszenia bardzo się zmienia. Wpierw czuję białą czekoladę, pozniej truskawki a na koniec
    Kwiatowo - orientalną mieszankę

    Klasyczne LOVE POTION uwielbiam!!! Miałam 2 butelki. Na zimę lubię też Enigmę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, stopniowo przechodzi ze słodyczy w orient :)
      Love Potion to chyba najbardziej sexy zapach z całej oferty.
      Enigmy nie miałam, ale obawiam się, że nie przypadnie mi do gustu mocna nuta różana, na której bazuje cały zapach.

      Usuń
  2. Mnie zapachy Ori niekoniecznie odpowiadają ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. ten zapach przykuł moją uwagę w katalogu i po Twoim opisie myślę, że by mi się spodobał :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, starałam się go opisać najlepiej jak potrafię :)

      Usuń
  4. Klasyczny uwielbiam!
    A tego nowego jeszcze nie poznałąm;)

    OdpowiedzUsuń
  5. W zasadzie to jedyny zapach (mam na myśli wersję klasyczną), z którego korzystam w ori. Sporo fajnych zapachów zostało już wycofanych a godnych następców brakuje.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Na pytania odpowiadam pod postami.