26 listopada 2015

Co kryje się w książce RLM "Tajniki makijażu"?

Pogoda za oknem momentalnie się ochłodziła. Pojawiły się pierwsze ślady śniegu. Nic tylko zaszyć się pod kocem z kubkiem gorącej herbaty i dobrą książką. ;)
W szkole kosmetycznej miałam dość dużo zajęć z wiżażu (zarówno teorii jak i praktyki) jednakże byłabym hipokrytką, gdybym nie interesowała się nowinkami związanymi z tą branżą, nawet tymi dedykowanymi dla początkujących.
Niedawno trafiła w moje ręce publikacja autorki bloga Red Lipstick Monster. Pokazująca jak od zera można dojść do bohatera na tle kolorówki.


Książka wyjaśnia po kolei jak dobrać właściwy dla nas kosmetyk, tłumaczy różnice między poszczególnymi formami kolorówki. Zaczynamy od doboru najważniejszych narzędzi - pędzli, po czym możemy przeanalizować jaki podkład, puder, cień itd. będzie dla nas najwłaściwszy.


Najbardziej zachwyciły mnie ilustracje przed każdym rozdziałem. Bardzo lubię takie przerysowane, wręcz groteskowe zdjęcia. Może dla większości z nas wydają się one śmieszne, ale dla kogoś kto dopiero zaczyna swoją przygodę z make up'em takie sytuacje mogę się wydarzyć.
Sama pamiętam swoją pierwszą aplikację kremu koloryzującego - 14 lat, skóra blada, a krem koloryzujący w tonie naturalnym, czy zdecydowanie za ciemnym dla mnie. To była plama na plamie, zwłaszcza, że nie sądziłam, że uzyskam aż takie krycie i aplikowałam go bez lusterka. :D


 Dobrze zrobiony jest dział konturowania twarzy, które jest teraz bardzo na topie. Mamy wyszczególnione typy bronzerów (tonacje, formy) oraz rozświetlaczy i róży. Do tego mamy kilka tutoriali krok po kroku jak wymodelować policzki, czy jak ukryć podwójny podbródek. Dodam też, że po każdym rozdziale są odsyłacze do filmików autorki na pokrewne tematy. Jeśli ktoś nie poradzi sobie przy nauce ze zdjęć to może pomóc sobie oglądając dodatkowo filmik.


 

Przy cieniach spodobał mi się podział na kole barw. Objaśnione są też połączenia poszczególnych kolorów np. monochromatyczne, dopełniające, przeciwstawne itp. Nie jest to podział na pory roku,a wyróżnia podstawową różnicę - tonacje ciepłe i zimne, co jest bardzo ważne przy doborze cieni do oczu.
Dodatkowo mamy tu fajnie przedstawione podkreślenie brwi, właściwe malowanie eyelinerem. Poza tym jest rozdział o makijażu dla osób noszących okulary oraz aspekt jak podkreślić usta przy wyrazistych okularach.



Powiem Wam, że początkowo byłam niezbyt zdecydowana, aby sięgnąć po tę książkę. Nie przypadła mi do gustu uroda autorki, a w takiej książce jej zdjęć jest bardzo dużo. Jednak ostatecznie podziwiam ją za to jaki wysiłek włożyła, żeby to wszystko pokazać czytelniczkom oraz opisać. Fajna publikacja dla osób początkujących, średniozaawansowanych jak i ciekawych zawartości.
Mam nadzieję, że moja recenzja pomogła Wam dokonać wyboru czy potrzebna Wam jest ta książka, czy nie.
Pozdrawiam. :)

5 komentarzy:

  1. nie jest to książka, którą chciałabym mieć w swojej biblioteczce;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podoba mi się ta książka pod względem wizualnym, po tym co widziałam na zdjęciach no i pewnie zawiera dużo porad dla tych, którzy nie są aż tak obeznani z makijażem :) Bo pewnie ci, którzy znają się na tym dobrze, nie znajdą tam rewelacji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kupiłam na promocji, ale jeszcze nie miałam czasu na wnikliwe jej przeczytanie..

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Na pytania odpowiadam pod postami.