9 czerwca 2015

Duet True Match L'Oreal

Hej Kochani. Tworzenie postów kolorówkowych daje wiele frajdy, jednakże też zajmuje przy tym nieco czasu, co wynika np. z potrzeby wykonania większej ilości zdjęć niż przy recenzjach kosmetyków pielęgnacyjnych, aby pokazać efekt. Z tą recenzją zwlekałam dość długo, bo poza przygotowaniem jej, chciałam mieć pełny obraz działania poniższych kosmetyków. Nie lubię recenzować czegokolwiek po kilku użyciach.

Bohaterami dzisiejszej recenzji są...


Myślę, że nikomu nie trzeba przedstawiać tej serii. Z całej kolorówki L'Oreal jest ona chyba najbardziej rozreklamowana, zwłaszcza jeśli chodzi o podkłady. A te są na prawdę godne uwagi już chociażby ze względu na bogatą gamę kolorystyczną i podział na typ karnacji - tony chłodne i ciepłe. Są 3 grupy kolorystyczne - N,W i C. Przy stoiskach są specjalne informatory, które są przewodnikami po wyborze odcieni. Możemy go kupić za ok. 50zł praktycznie w każdej drogerii. Pojemność 30ml, co jest standardem. Co obiecuje nam producent?
"Idealne dopasowanie do koloru skóry. Formuła podkładu, wzbogacona o ultra drobne pigmenty, idealnie rozprowadza się na skórze i podkreśla jej naturalny kolor. Perfekcyjny wygląd bez smug, grudek i efektu maski."
Seria True Match zawiera obok podkładów kompatybilne ze sobą korektory, pudry prasowane i róże.
Korektory mają 5 odcieni i przeważają w nich tony żółte. Kosztują ok. 30zł.


Podkład zamknięty jest w szklanej butelce z metalowym dozownikiem i plastikową zakrętką. Nie ma problemu z utrzymaniem w czystości zarówno podkładu jak i innych kosmetyków w jego otoczeniu przy transporcie. Cechuje go dość rzadka konsystencja i w miarę dobre krycie - średnie. Dobrze sprawuje się na dzień jak i na noc. Łatwo się rozprowadza. Dopasowuje się do skóry, u mnie jest praktycznie niezauważalny. Oparta na mineralnych pigmentach formuła ma w ciągu dwóch tygodni poprawić wygląd skóry. Podoba mi się dość naturalny efekt jaki daje na skórze, choć mogłabym mieć nieco ciemniejszy odcień. Osoby bladolice znajdą w nim właściwy odcień bez sztucznych efektów. Trzyma się dość długo, ale tu też nie bez zasług pozostaje jego wykończenie, czyli puder. Ja stosuje zwykle puder Illuskin z Oriflame w odcieniu 02, który nieco dodaje mi koloru po bladej C1 podkładu i w tym duecie czuję się ok. Choć ze względu na porę roku chwilowo rozejrzę się za ciemniejszym odpowiednikiem podkładu.


Korektor znajduje się w plastikowo-metalowym opakowaniu. Aplikujemy go gąbką, jak to bywa przy błyszczykach. Tu jak i przy podkładzie widać ile kosmetyku nam już ubyło. Widać na zdjęciu różnicę odcieni pomiędzy nimi, bo korektor ma numer 02 Vanilla. Jest nieco ciemniejszy od podkładu, ale po rozmazaniu szybko się adaptuje. Krycie średnie. Nie da rady całkiem zakryć większych wyprysków (co widać na zdjęciach), ale daje radę z naczynkami i miejscowym zaczerwienieniem.


Podsumowując recenzje to polubiłam się z podkładem i pewnie jeszcze skuszę się jeszcze na kolejne opakowanie, jednak co do korektora to średnio przypadł mi do gustu. Myślę, że jest wiele innych o podobnym działaniu.
A jakie są Wasze opinie?
Pozdrawiam.

17 komentarzy:

  1. Mam podkłady w kolorach N1 i N2. Ale średnio się polubiliśmy. W lecie dam szanse N2 i zobaczymy jak się spisze :) Przeraża mnie ogromna rozbieżność w tych dwóch kolorach, no ale zobaczymy :)
    Pozdrawiam i zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo ładny odcień ma ten podkład i podoba mi się, że tak naturalnie wygląda na buzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, efekt fajny, ale mógłby być jeszcze minimalnie ciemniejszy ;)

      Usuń
  3. U mnie ten korektor sobie radzi, ale jego cena jest trochę za wysoka według mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, trochę kosztuje, a szału działaniem nie robi ;)

      Usuń
  4. Sama o nim dopiero co pisałam. Nie jest zły, ale też szału nie robi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym podkład zakwalifikowała do średnich, ale bliżej tych lepszych :)

      Usuń
  5. Polubiłam się z tym korektorem, ale stosuję go pod oczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. dla mnie jeszcze produkt ani jeden ani drugi nie znany :) ale na twarzy ładnie wygląda podkład:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ani jednego, ani drugiego jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam w planach wypróbować obydwa produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam w planach wypróbować obydwa produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten korektor nie wygląda zachęcająco jak dla mnie, ale podkład chyba jest ok :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Na pytania odpowiadam pod postami.