22 maja 2015

Świetna, średnia i tragiczna - o szminkach słów kilka

Witajcie. Lato coraz bliżej więc w ruch idą wszystkie rzeczy w odcieniach neonowych jak i pastelach. Bardziej napigmentowane odcienie zdecydowanie świetnie prezentować będą się na ustach, przy opalonej karnacji. Dziś przedstawię Wam kilka odcieni, które mam w kosmetyczce.


Pierwsza z nich to szminka z Avonu "Usta w kolorze". Wąski, wygodny design. W ofercie jest 10 odcieni do wyboru, mój to Eternal Flame. Jest to głęboka czerwień w odcieniu wina. Kosztuje 10-15zł. I na tym kończą się pozytywy. Zacznę od tego, że końcówka jej jest mocno ścięta pod kątem, nie ma ostrego wierzchołka, którym można by ładnie zarysować łuk anielski. Tu już trzeba nieco wykombinować, gdy nie mamy pod ręką konturówki. Poza tym jej największą wadą jest, że masakrycznie się rozmazuje. Jak żadna inna moja szminka! Użyłam jej raz i skończyło się na teatralnie rozmazanych kącikach ust, co przy jej odcieniu nie może wyglądać dobrze. Plus za trwałość, musiałam sobie pomóc micelem, bo na sucho dalej miałabym uśmiech klowna... Nie polecam.


Druga należy do KOBO, seria Fashion Color, odcień Fuksja. Znajdziemy ją w Naturze, kupimy za ok. 16zł. Jest to jedna z moich głównych szminek na większe wyjście jak i na co dzień, gdy mam ochotę na więcej koloru. Trzyma się długo, poprawki wystarczą spokojnie co kilka godzin. Ściera się równomiernie i nie rozmazuje się. Ponadto nie wysusza ust, nawet delikatnie je nawilża. Nie podkreśla też suchych skórek. Zdecydowanie polecam. 


Ostatnia pomadka też jest z Avonu, seria Ultra Color Mat. Nie pamiętam nazwy odcienia, ale jest to ten najjaśniejszy z 5. Kosztuje ok. 16zł. Nie jest to taki typowy mat jak np. mamy w ofercie Inglota, bardziej półmat, ponieważ daje lekki połysk. Dzięki temu płynnie się rozprowadza na ustach. Trwałość słabsza niż u poprzedniczki z KOBO. Myślę, że do 2h wytrzyma bez poprawki. Ściera się równomiernie i raczej nie podkreśla suchych skórek. Nie nawilża, ani nie wysusza. Nie maże się. Ma za to śliczny bladoróżowy odcień, który nie jest zbyt popularny u producentów szminek. Lubię też to, że nie ma opalizujących drobinek. Szminka dość przeciętna, ale kolor warty uwagi.

Macie swoje opinie na ich temat? Chętnie poczytam o Waszych szminkowych faworytach. :)

13 komentarzy:

  1. Nr 3 piękna! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też jedna z pomadek z avonu jakie mam się rozmazuje i nie wiem z czego to wynika :/ kolory mają ładne i kuszą, ale niestety z jakością raczej słabo :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że przyczyną ich rozmazywania może być zbyt duża ilość składników tłustych, które w wyniku rozgrzania na wargach zaczynają się lekko rozpływać i stąd to rozmazywanie :P moją faworytką z Avonu jest szminka "Doskonałość absolutna", o której pisałam wcześniej:
      http://zkosmetyki.blogspot.com/2014/02/moje-podreczne-szminki.html
      mam ją w dość ciemnym odcieniu i nic się z nią nie dzieje, ponadto długo się trzyma. Jest dla mnie na równi ze szminką KOBO :)

      Usuń
  3. Żadnej z nich nie miałam, ta w środku ma ładny kolor. :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie używam szminek kolorowych, więc przynajmniej ten kłopot z głowy ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe, ja nie wyobrażam sobie bez nich życia ;)

      Usuń
  5. Ta wąska z Avonu ma śliczny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam pomadkę z Kobo, ale w innym odcieniu, jest fajna, aczkolwiek moje usta delikatnie przesusza.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Na pytania odpowiadam pod postami.