11 lipca 2014

A little something colorful

Hej miśki, co słychać? Ja właśnie pomagam mojemu M. w montażu szafek kuchennych. Wreszcie Nasze mieszkanie zaczyna wyglądać jak mieszkanie. No i też pierwszy raz piszę do Was właśnie stąd. Wcześniej zdążyłam przygotować dla Was kilka fotek dzisiejszego outfitu.











T-Shirt - Cropp
Spodenki - New Yorker
Sandałki - no name

A jak Wam mija ten piękny wakacyjny czas? :)
Pozdrówka, xoxo

7 komentarzy:

  1. Super zdjęcia, jakie śliczne kwiatuszki: )

    OdpowiedzUsuń
  2. Nowe mieszkanie? Super sprawa. Może to dziwne, ale ja lubię to uczucie wprowadzania się do nowego miejsca. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, nowe i pierwsze samodzielne. Ja też lubię to uczucie, jest takie trochę magiczne, obiecujące, nigdy nie wiadomo jak tam będzie się mieszkało. ;)

      Usuń
  3. Dziękuję wszystkim za miłe słowa :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Na pytania odpowiadam pod postami.