10 sierpnia 2013

4 oleje w jednym, czyli o olejowaniu włosów

Z tym całym olejowaniem jest naprawdę ciekawie. Co jakiś czas ktoś, gdzieś zdaje sobie sprawę, że coś takiego w ogóle istnieje i pełen zainteresowania kupuje pierwszy kosmetyk tego typu, aby przekonać się na własnych przydatkach, czy to naprawdę takie boskie jak wszyscy wokół piszą.
Potem po wdrążeniu w temat zaczyna się szukać coraz to wymyślniejszych olejów, z którymi się nie miało do czynienia wcześniej, bądź tworzy własne kombinacje z tymi, które dawały najlepsze efekty.
Mi na razie dalej, niż bliżej do tworzenia własnych mieszanek (choć zdarza mi się takowe robić np. w przypadku maseczek do cer trądzikowych/tłustych, pielęgnacji dłoni przed zabiegiem parafinowym). Pewnego razu będąc w hurtowni kosmetycznej wpadła mi w oko niepozorna szklana buteleczka, która jak się okazało mieściła olejek arganowy i kilka innych, i miała regenerować włosy. Czy tak też się stało?


INFORMACJE
Od producenta: "Wykorzystywane od wieków właściwości olejku arganowego, zwanego złotem Maroka, zachwycają regenerującą siłą, która odbudowuje i upiększa włosy.
Poczwórna moc olejków: arganowego, z pestek winogron, jojoba oraz z kiełków pszenicy.
Działanie:
- nawilżenie, nabłyszczenie,
- miękkość,
- głębokie odżywienie,
- spowolnione starzenie się włosów.
"

Pojemność: 50ml.
Cena: 25zł.
Firma: Profis-Fryzopol, Lady Spa.
Dostępność: hurtownie kosmetyczne, internet.
Wersje: jest to jeden z pięciu produktów wchodzących w linię kosmetyków regeneracyjnych do włosów.
Czas testowania: 3 miesiące.

PLUSY
+ nawilża
+ regeneruje
+ wygładza
+ dodaje blasku


MINUSY
- ograniczona dostępność
- średnia wydajność:P
- nieco ciężka, szklana butelka

SPOSTRZEŻENIA
Tak naprawdę olejek nie bazuje tylko na oleju arganowym, na co wskazuje jego nazwa. Jednakże skład ma na tyle dobry, że nie wahałam się go kupić.Składa się z: oleju z pestek winogron, oleju z kiełków pszenicy, olejku jojoba, oleju arganowego, potem jest substancja zapachowa (której praktycznie nie czuć), octan tokoferylu (wit. E) oraz limonen (stosowany w kosmetyce jako komponent zapachowy).

 

Początkowo sceptycznie podchodziłam do tego olejku, ponieważ nie lubię mieć tłustych włosów, stąd też pojawiły się moje obawy jakoby olejek mógł przyspieszyć przetłuszczanie ich, jednakże nic takiego nie miało miejsca. Najpierw stosowałam go co drugi dzień (bo w tej odległości normalnie myje włosy) na kilka godzin przed myciem, aby poprawić ich stan. Po ponad tygodniu stosowałam go mniej więcej co 3 mycie, aby zachować efekt odżywienia i zapobiec zbyt szybkiemu rozdwajaniu się końcówek.


Efekty pojawiły się dość szybko i byłam pod wrażeniem, ponieważ moje włosy wcześniej nie były aż tak gładkie i błyszczące. Widocznie poprawiła się im kondycja przez co mam już kolejny olejek w zanadrzu. Jedyne do czego mogę się przyczepić to średnia wydajność, ponieważ moje długie włosy potrzebują większej ilości kosmetyku. No i szkoda, że zamknięty jest w niezbyt lekkiej i wygodnej, szklanej
butelce.

Moje włosy.

16 komentarzy:

  1. ja juz kiedys stosowalam oleje na wlosy ale nie zauwazylam roznicy ;)
    musze wyprobowac z innym olejem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też zależy jaki olej, agranowy to niby taki pewniak, a jak już kupujesz gotowe kompozycje to bierz takie bez zawartości parafiny:)

      Usuń
  2. ale masz piękne włosy:) wyglądają na bardzo zdrowe! Ja lubie bardzo olejki ale jakoś nigdy nie mogę sobie ich kupić ;D tylko ciągle podkradam siostrze:) muszę przyznać że po kilku stosowaniach włosy są mniej chropowate:) ja mam w domu dabur. Kubie ich oleje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję:* to dobrą masz siostrę, że zgadza się na takie coś:) może kiedyś wypróbuję Dabur:)

      Usuń
  3. Dobrze napisany wstęp o olejach :-) i jakże prawdziwy! Sama kiedyś bylam jedna z tych osób kiedyś i gdzieś po znających olejowanie. Ehh, jak ten czas szybko leci:-)

    A o tym kosmetyku nigdy wczesniej nie slyszalam, a sklad ma naprawdę ladny i zachęcający. W ogóle muszę przyznać, ze dawno nie widzialam tak rzetelnej recenzji. Wszystko przejrzyste i klarowne, aż Milo czytać. Tylko na zdjęciu sklad trochę slabo widać, ale opisalas co tam jest wiec dla mnie nie ma problemu.

    Ogólnie to AZ mam ochotę zlamac bana i kupić ten kosmetyk po przeczytaniu tego wpisu!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za opinię:*

      Z tym składem problem tkwił w tym, że był wypisany dość jasną i drobną czcionką na przezroczystej etykietce, za którą był olejek przez co trudno było go dobrze sfotografować...

      Co do recenzji to staram się, bo widzę jak dużo jest blogów dla których liczy się ilość recenzji, a nie jakość, dlatego często są one dosyć chaotyczne, czy też głupio umotywowane :(

      Ojej, nie chcę tylko, żebyś robiła coś wbrew sobie lub coś mogącego zaszkodzić Twoim wydatkom, ale fakt faktem olejek naprawdę fajny :D

      Usuń
  4. Też używam olejów na włosy, aktualnie koksowego :) masz przepiękne włosy <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tego jeszcze nie stosowałam, ale jak to mówią "życie przede mną!" :D dziękuję :)

      Usuń
  5. szklane butelki przy olejach to bardzo kiepski pomysł producentów ;p
    no ale ważne, że działa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widocznie chcieli zaszpanować takim retro designem ^^ dokładnie:)

      Usuń
  6. Śliczne masz włosy :)

    Ostatnio w ogóle nie olejuję włosów, ale może kiedyś do tego wrócę i wtedy z pewnością wezmę pod uwagę ten produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale masz piękne włosy!
    Faktycznie buteleczka dość dziwnie wygląda.. taka wizja producenta haha :D. Co do olejków, kiedyś stosowałam cokolwiek, teraz mi się nie chce i niezbyt mam czas bo lubiłam to robić na noc, a teraz po godz. 5 budzi mnie pies by wyjść :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to wtedy ubierasz czapkę na głowę i idziesz na dwór :D

      Usuń
  8. Brzmi ciekawie, muszę poszukać :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Na pytania odpowiadam pod postami.