25 lipca 2013

262. O modelowaniu słów kilka

Dzisiaj pogoda wyjątkowo niesłoneczna. A szkoda, bo od przedwczoraj na dworze dumnie stoi nowy basen, a od wczoraj obok niego znajduje się nie taki do końca prowizoryczny system ogrzewania wody. A niby taki gorący tydzień wszędzie zapowiadają... A co do większej wody to może ujrzę ją za miesiąc lub dwa. Na razie mam jakiegoś lenia i nie za bardzo chce mi się czytać książki, wolę grać i pisać tu. Od września już nie będzie tak często notek ze względu na kolejny rok nauki.

Ostatnio bardziej wdrążyłam się w temat modelowania twarzy, techniki światła i cienia. Poznałam cechy charakterystyczne danych typów twarzy i fryzury im odpowiadające. Bardzo ciekawe jak diametralnie można odmienić człowieka za pomocą pędzli i odpowiedniej kolorówki.
Idealna twarz jest owalna, z dużymi oczami, pełnymi wargami i zgrabnym, proporcjonalnym nosem. Wiedząc to i znając odpowiednie triki, dzięki którym dane partie twarzy odpowiednio wedle tego opisu wymodelujemy, możemy praktycznie każdą twarz doprowadzić do ogólnie pojętego ideału.
Chociaż z reguły jestem zwolenniczką odpowiedniej pielęgnacji jako remedium na wszelkie problemy/niedoskonałości. Ale wtedy zostają wady plastyczne, które jednak można wymodelować wedle zamierzonego celu, mimo, iż nadal nie jest to medycyna estetyczna.

Jeśli chodzi o mnie, to osobiście uwielbiam (bynajmniej u siebie) dawanie akcentu na, a raczej nawet pod kości policzkowe. Na tyle fajnie to je wyszczupla i zarazem w wersji dziennej nie wymaga dodatkowego akcentowania oczu, czy ust, a więc przyspiesza wykonywanie makijażu.
Poniżej przedstawiam Wam mój tradycyjny dzienny makijaż. Przy tworzeniu go akurat zastosowałam modelowanie policzków różem, ale z reguły częściej zastępuję go po prostu bronzerem. Innych części twarzy nie modelowałam.





Do wykonania makijażu użyłam:
kremu BB marki Bell,
różu w najjaśniejszym odcieniu też marki Bell,
matującego pudru ryżowego Mariza,
maskary Clump Defy Max Factor (mój ideał:),
szminka Oriflame w odcieniu Sheer Rose.

1 komentarz:

  1. również od jakiegoś czasu preferuję olejki :) moje włosy pokochały olej z kiełków pszenicy, a także ze słodkich migdałów :)
    modelowania uczyłam się na kosmetyce, ale do tej pory nie wiem jaki mam kształt twarzy xd

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Na pytania odpowiadam pod postami.