18 lutego 2013

Dramatyczne spojrzenie na rzęsy

Powrót do kolorówki. Zoom na oczy, a dokładniej rzęsy. Avon niedawno wprowadził kolejny nowy tusz o bardzo innowacyjnej szczoteczce. Nie jestem jakąś tam super fanką marki, czy też ich tuszy, ale w jednym katalogu owa nowość występowała w komplecie z bardzo fajną kosmetyczką koloru fioletowego, która aktualnie robi mi za piórnik, tak ten dodatek zdecydowanie wpłynął na moją chęć zakupu.:)



 INFORMACJE
Od producenta: "Efekt spektakularnie większych oczu. Rewolucyjna szczoteczka z szerokimi włoskami unosi i modeluje rzęsy optycznie otwierając oczy. Superczarna formuła o podwójnym działaniu. Specjalne mikrodrobinki maksymalnie pogrubiają, a ultralekkie mikrowłókna nadają spektakularną długość każdej rzęsie. Efekt do 20% większych oczu. Objętość i wydłużenie w jednym ruchu."
Pojemność: standardowe 7 ml.
Cena: normalnie kupimy ją w przedziale 20-30zł.
Firma: Avon.
Dostępność: u konsultantek.
Wersje: black i brown-black (moja).
Czas testowania: 3 miesiące.

PLUSY
+ wydłuża
+ pogrubia
+ trwałość
+ nie kruszy się
 
MINUSY
- wymagająca aplikacja
- skleja rzęsy
 
SPOSTRZEŻENIA
Zacznę może od koloru. Niby jest on czarno-brązowy, ale na rzęsach znacznie bliżej mu do czerni i jedynie przy demakijażu można się zorientować, że faktycznie posiada jakieś tam pigmenty brązu. 

Nie oszukujmy się - design aplikatora zdecydowanie miał raczej wpłynąć na jakość sprzedaży niż użytkowania, bo:
1) poprzez szerokie odstępy między płatkami (?) trudno jest pomalować rzęsy bez ich sklejania;
2) należy wykonywać wolne ruchy od nasady do końca rzęs, ruch zygzakowaty zdecydowanie odpada, no chyba, że chcemy wyglądać jak prawdziwa ofiara greckiej tragedii.
Nie będzie dobrym rozwiązaniem na szybkie wyjście.


Opakowanie typowe dla większości maskar tej marki, tak jak i zapach zawartości oraz trwałość - woda nam go nie zmyje.

A tak się prezentuje na rzęsach.
 Kolejno : bez, 1 warstwa, 2 warstwy.

Jest to jeden z moich gorszych uszy, zdecydowanie bardziej wolę Long Lash z Marizy lub chociażby mój najnowszy nabytek marki Grashka (ale o nim za tydzień:).

23 komentarze:

  1. miałam go i też mi nie przypasował, bo dwóch warstwach daje taki efekt jak inne tusze po jednej

    OdpowiedzUsuń
  2. Po Twojej opinii na pewno się nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie nie powala wyglądem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wygląd jak wygląd, ale skleja strasznie! I to jest najgorsze.

      Usuń
  4. moja mama go ma i mialam okazje go niedawno wyprobowac, akurta bylam w Polsce. Ten tusz to totalna porazka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nietrafiony chwyt marketingowy, Avon próbuje przejść sam siebie, ale jak widać poza dobrym PR, reszta już gorzej ciągnie :)

      Usuń
  5. ja ją dostałam w prezencie ale jest masakra dobrze ze sama nie kupiłam bo bym byla zła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nietrafiony prezent, ale liczą się intencje :D

      Usuń
  6. Nigdy mnie nie kusil ten tusz ;p
    i dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie w sumie też, ale kosmetyczka będąca w zestawie już owszem:)

      Usuń
  7. Tego nie miałam, ale mam wydłużający i jest całkiem fajny;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. który wydłużający? Bo wg obietnic producenta większość z tuszy wykazuje tę właściwość:P

      Usuń
  8. Mam go w zapasach ale jeszcze nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeżeli chodzi o kolorówkę avonu-zdecydowanie jestem na nie. Zbyt wiele razy się zawiodłam :/ obserwuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a u mnie to różnie - lubię ich kredki, szminki i niektóre tusze:P

      Usuń
  10. Ja od lat używam Falsies i jej nie zdradzam z innymi tuszami :P.

    Buziaki :*.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nawet lubiłam Falsies, ale podobno wodoodporny Colossal też jest niezły:)

      Usuń
  11. Nigdy go nie miałam ale nie lobię tuszy które sklejają rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też, zwłaszcza, że moje rzęsy są dość gęste:)

      Usuń
  12. Mam go od jakiegos czasu i szalu nie robi.skleja rzesy dosc mocno.nie lubie ;(

    OdpowiedzUsuń
  13. ładnie Ci wyszło na zdjęciach :) chyba w Avonie nikt nie testuje tych szczoteczek przed puszczeniem w obieg...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Na pytania odpowiadam pod postami.