23 sierpnia 2012

Rozświetlający bronzer Bell

Na wstępie pragnę podziękować wszystkim, którzy wyrazili swoje zdanie pod ostatnim refleksyjnym postem. O co w nim chodziło można sobie przypomnieć lub poczytać TUTAJ.

Dawno nie było na blogu mowy o kolorówce, która ostatnio dość gromadnie dołączyła do moich kosmetyków. Czas to nadrobić.
Przedstawiam bohatera dzisiejszej recenzji.





INFORMACJE
Od producenta: "Puder brązujący Bronze Sun Powder sprawi, że Twoja skóra nabierze miodowego blasku. Dodatek pantenolu o działaniu kojącym i łagodzącym zapewni uczucie komfortu ozłoconej promieniami słońca skórze.Puder pozwala zachować zdrowy odcień skóry przez cały rok i nadaje się do każdego rodzaju karnacji. Delikatnie matująca formuła pochłania nadmiar sebum z naskórka a jednocześnie dodaje skórze świetlistości. Aksamitna, lekka konsystencja pudru zapewnia satynową i równomierną aplikację kosmetyku. Nie kruszy się i jest doskonały do tego, by podkreślić naturalny kolor skóry lub pogłębić efekt naturalnej opalenizny."
Pojemność: 9g.
Cena: na promocji w Biedronce kupiłam go za 12zł, nie wiem, ile kosztuje normalnie.
Firma: Bell.
Dostępność: drogerie Natura, wybrane osiedlówki, Biedronka.
Wersje: wywaliłam opakowanie i nie wiem, który ma nr, ale wydaje mi się, że w sklepie była tylko jedna podwójna wersja tego bronzera.

PLUSY
+ potrafi wytrzymać cały dzień na skórze
+ nie zapyha
+ wydajny
+ dobrze się rozprowadza pędzlem
MINUSY
- osypuje się
- część rozświetlająca nie nadaje się na co dzień
- brązującą trzeba w wyczuciem nakładać, bo można przedobrzyć i zamiast naturalnej opalenizny wyjdzie lekko pomarańczowa...

SPOSTRZEŻENIA
Kupiłam skuszona patentem 2w1, ale jak mówi stara prawda taki kosmetyk nie jest dość dobry w żadnym wariancie.



Najbardziej wkurzyła mnie część rozświetlająca. W opakowaniu jest jasna, trochę cielista, po nałożeniu na skórę zaczyna się dramat. Kolor szybko schodzi, ale zostają widoczne drobinki jakby brokatu! I o ile w makijażu na karnawał, czy sylwestra nie zdziwiłoby to nikogo, o tyle w makijażu dziennym nie jest to dobrze odbierane przez otoczenie.
Co do części brązującej to łatwo można przedobrzyć, dlatego grunt to dobre światło przy makijażu. Jest brązowy, ale w większej ilości podchodzi trochę pod pomarańcz, ale przynajmniej nie ma takich drobinek, co tamta część.


I to osypywanie...


9 komentarzy:

  1. No rzeczywiście nie wygląda za ciekawie.. Dobrze, że powstrzymałam się przed kupieniem go :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że mi nie przyszło do głowy, żeby go kupić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam go już dawno, ale jakoś nie przypadł mi do gustu:(

    OdpowiedzUsuń
  4. też właśnie wkurzała mnie ta część rozświetlająca;/ dlatego kupiłam bronzer z Catrice, jest świetny, polecam Ci

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, ale mam jeszcze róż z Bella, w odcieniu, który typowo na bronzer się nadaje:)

      Usuń
  5. widziałam ten puder ale sie na niego nie skusilam

    OdpowiedzUsuń
  6. ja nie lubię takich zestawów bronzer i rozświetlacz w jednym:P kiedyś też coś takiego kupiłam i tylko leżało i się kurzyło.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oglądałam ten puder ostatnio, ale nie zdecydowałam się na zakup i wygląda na to, że dobrze zrobiłam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Na pytania odpowiadam pod postami.