Tak więc:
-waciki bezpyłowe
-oliwka do masażu, o której dowiedziałam sie 2 tyg. temu, a że recenzja była jak najbardziej zachęcająca to kupiłam na próbę
-wazelina generalnie do wszystkiego
-odżywka, a raczej serum wzmacniające Lovely - i tu była gehenna by je dostać;P bo w Wolsztynie, owszem, jest Rossmann, ale tej oto właśnie szafy Lovely nie posiada, tak samo jak Manhattanu;o a że miałam przypadkiem służbowy wyjazd do Leszna i znalazłam godzinkę wolnego to wstąpiłam na rynek i tam do pierwszego lepszego Rossmanna i dostałam je wreszcie;D
-matowy top coat Basic (miał być korektor, ale był za jasny i chyba? zepsuty)
-no i pędzel do cieni Essence
Recenzje wkrótce!:)
ten pędzelek z essence jest świetny :)
OdpowiedzUsuńwww.vedettep.blogspot.com
moja wazelinka i mój pędzelek;d uwielbiam
OdpowiedzUsuń